Londyn: Związkowcy odwołują strajk metra. Dogadali się z burmistrzem

Pracownicy metra zrzeszeni w RMT mieli strajkować od 23 do 28 lipca, a członkowie Unite i Aslef 26 i 28 lipca. Wszystkie te strajki oficjalnie odwołano.

Korespondent BBC ds. transportu w Londynie Tom Edwards poinformował, że w rozmowach nastąpił "duży krok naprzód". Wiadomo już, że burmistrz nie wprowadzi żadnych zmian w obecnym, hojnym systemie emerytalnym. Jeśli chodzi o same warunki pracy, będą one przedmiotem dalszych negocjacji.

To duży przełom w długotrwałym sporze między związkami zawodowymi a organem Transport for London (TfL) w sprawie redukcji zatrudnienia, zmian w emeryturach i warunków pracy.

Związek RMT przekazał w oświadczeniu, że "TfL zdecydowało się na duże ustępstwa, w ramach których porzucone będa plany redukcji zatrudnienia i zmian w systemie emerytalnym".

"Mamy obecnie długotrwałe gwarancje ochrony zarobków i brak zmian emerytalnych przez co najmniej 3 lata. TfL nie będzie także wdrażać tzw. projektów na rzecz poprawy produktywności, co byłoby bardzo szkodliwe dla pracowników" - dodali związkowcy.

"To jednak jeszcze nie koniec sporu. Nie jest to także nasze ostateczne zwycięstwo. Posiadamy silny mandat strajkowy, który utraci ważność dopiero w październiku. Użyjemy go w razie potrzeby. Nadal będziemy prowadzić negocjacje w dobrej wierze. Należy pamiętać, że wyłącznie gotowość do podjęcia strajków zmusiła pracodawcę do ustępstw" - podkreślili.

Burmistrz Londynu pozytywnie odniósł się do dzisiejszych deklaracji związkowców i nazwał je "naprawdę dobrą wiadomością dla londyńczyków". "Osoby dojeżdżające do pracy nie będą musiały stawiać czoła utrudnieniom" - dodał włodarz.