Londyn: Sprzątacz znalazł 300 tys. funtów w autobusie
"Pieniądze te pozwoliłyby sprzątaczowi na wygodne życie, może nawet na zakup własnego mieszkania, ale uczciwy znalazca wszystkie pieniądze przekazał londyńskiej policji” – zauważają brytyjskie media.
Policja nie zdradziła tożsamości uczciwego mężczyzny. Nie wiadomo też, czy ktoś zgłosił utratę tak dużej kwoty.
Szef firmy Cordant Cleaning, dla której pracuje znalazca zdradził, że pieniądze są właściwie jedyną miłą zgubą spośród wszystkich, które codziennie znajdują sprzątacze londyńskich autobusów. Zwrócił uwagę, że pasażerowie zapominają lub specjalnie pozbywają się przeróżnych przedmiotów - są wśród nich gadżety erotyczne, sztuczne szczęki, a nawet dziecięce pieluchy.
"Niektóre z tych zgub są tak odrażające, że nawet trudno je wymieniać” – podkreślił.
"Mamy prośbę do pasażerów. Kiedy następnym razem komuś zdarzy się wypróżnić w autobusie lub gdy zgubi sztuczną szczękę, to niech pamięta, aby zabrać to ze sobą” – zaapelował za pośrednictwem brytyjskich mediów Guy Pakenham z Cordant Cleaning.