Londyn może wprowadzić dodatkowe opłaty za parkowanie SUV-ów

Jak donosi dziennik "The Guardian", burmistrz stolicy wystąpił podczas spotkania, na którym przeprosił w imieniu władz Londynu rodzinę Elli Adoo-Kissi-Debrah - dziewczynki, która zmarła w 2013 roku w wieku dziewięciu lat na skutek zanieczyszczonego powietrza w Londynie.

Ella dorastała w pobliżu South Circular Road w Lewisham w południowo-wschodnim Londynie i tuż przed siódmymi urodzinami zachorowała na astmę. Ataki astmy sprawiały, że miała trudności z oddychaniem i wymagała częstych wizyt w szpitalu.

Kilka tygodni po swoich dziewiątych urodzinach doznała śmiertelnego ataku astmy.

W grudniu 2020 r. koroner stwierdził, że do śmierci Elli przyczyniło się zanieczyszczenie powietrza, a ona sama stała się pierwszą osobą na świecie, która w akcie zgonu miała wpisane zanieczyszczenie powietrza jako przyczynę śmierci.

Matka Elli oznajmiła, że jej córce zostanie oddana sprawiedliwość, gdy rząd UK wprowadzi surowe przepisy dotyczące jakości powietrza, aby zapobiec podobnemu losowi innych dzieci.

Tymczasem Anne Hidalgo, burmistrz Paryża, poinformowała, że chce wyeliminować SUV-y z miasta i ograniczyć emisję spalin i zanieczyszczenie powietrza.

W poniedziałek w Paryżu odbędzie się referendum, w którym mieszkańcy zagłosują za lub przeciw wprowadzeniu specjalnej taryfy parkingowej dla ciężkich, dużych i zanieczyszczających środowisko SUV-ów.

Khan z aprobatą odniósł się do planu Hidalgo i oświadczył, że będzie mu się uważnie przyglądał. Dodał, że ma świadomość, iż SUV-y stanowią szczególny problem, z którym należy się zmierzyć.

Według badań, to właśnie m.in. te duże sportowe pojazdy są przyczyną rosnącego poziomu zanieczyszczeń w ruchu drogowym.

Chociaż są one reklamowane jako pojazdy zaprojektowane do poruszania się po trudnym terenie lub holowania ciężkich ładunków, badania wykazały, że trzy czwarte SUV-ów kupowanych jako nowe w UK jest rejestrowanych na osoby mieszkające w miastach.

Najnowsze badania wykazały, że efekt rosnącej sprzedaży SUV-ów i fakt, że są one zazwyczaj cięższe niż tradycyjne modele kupowane wcześniej, oznacza, że przeciętny samochód z konwencjonalnym silnikiem zakupiony w 2023 r. charakteryzuje się wyższą emisją dwutlenku węgla niż jego odpowiednik z 2013 r.