Liga hiszpańska: Cadiz i Getafe sprawdzą faworytów przed ważnym tygodniem
Mimo rozegrania mniejszej liczby spotkań od drużyn z miejsc 2-4 - Betisu Sewilla, Realu Sociedad i Villarreal - to Real Madryt prowadzi tabeli z dorobkiem 10 punktów. Barcelona jest piąta z siedmioma "oczkami", ale rozegrała o jedno spotkanie mniej od lidera.
Do wysokiej lokaty Realu w dużej mierze przyczynił się bramkarz Thibaut Courtois. Jeszcze na początku ubiegłego sezonu Belg puszczał wiele bramek, ale od tego czasu, a szczególnie po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, stał się jedną z najważniejszych postaci drużyny prowadzonej przez Francuza Zinedine'a Zidane'a.
W 14 spotkaniach ligowych od połowy czerwca do poprzedniej kolejki rywale strzelili Courtois zaledwie sześć bramek. Dwie kolejne "Królewscy" stracili w meczu z Leganes (2:2), ale wówczas bramki bronił Francuz Alphonse Areola.
"Zawsze wiedziałem, na co mnie stać, czego mogę dokonać. Ludziom łatwo jest organizować debaty pełne destrukcyjnej krytyki, ale ja zawsze pracowałem ciężko i koncentrowałem się na tym, co konstruktywne; na tym, co mieli do powiedzenia ludzie mi bliscy" - wyznał Courtois na antenie radia Cadena Ser.
Dzisiaj o 18:30 (lokalnego czasu) jego zespół podejmie Cadiz. Beniaminek zdobył pięć goli w pięciu kolejkach, ale to wystarczyło, aby dwukrotnie zwyciężyć i raz zremisować, dzięki czemu zajmuje dziewiąte miejsce z trzema punktami straty do lidera.
Barcelona swoje spotkanie na boisku Getafe rozpocznie o 21:00 (lokalnego czasu). "Duma Katalonii" pogrążona teoretycznie w kryzysie po porażce z Bayernem Monachium 2:8 w Lidze Mistrzów w poprzednim sezonie, rozpoczęła sezon niespodziewanie dobrze: od efektownych zwycięstw nad Villarreal 4:0 i Celtą Vigo 3:0 oraz remisu ze znajdującą się również w dobrej formie Sevillą 1:1.
Nie wiadomo jednak, czy holenderski trener Ronald Koeman nie pozwoli w ten weekend odpocząć Lionelowi Messiemu. Argentyńczyk jeszcze we wtorek wieczorem grał w swojej drużynie narodowej, która wygrała na wyjeździe z Boliwią 2:1 w eliminacjach mistrzostw świata 2022.
Zarówno Barcelona, jak i Real, muszą rozsądnie dysponować siłami. Oba zespoły rozpoczynają w środku przyszłego tygodnia rywalizację w Lidze Mistrzów, a 24 października zmierzą się w El Clasico na Camp Nou.
W Champions League wystąpią także w tym sezonie Sevilla i Atletico Madryt. Z tego powodu także ich spotkania 6. kolejki ekstraklasy zaplanowano na sobotę. Sevilla zagra na wyjeździe z Granadą w derbach Andaluzji, natomiast podopieczni Argentyńczyka Diego Simeone zmierzą się w Vigo z Celtą.
Jedyny Polak w La Lidze Damian Kądzior może wystąpić w niedzielę, kiedy jego Eibar podejmie Osasunę Pampeluna.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Real Madryt wygrał z Betisem Sewilla
Zidane: "Real nie potrzebuje nowych piłkarzy"
Real nie zachwyca, ale wygrywa
Barcelona w końcu wygrała w Vigo
Remis Barcelony w szlagierze z Sevillą