Lekarzy w Anglii jest coraz mniej. "Opieka medyczna zagrożona"

Przewodniczący Royal College of GPs (RCPG) prof. Martin Marshall wskazuje, że liczba lekarzy spadła o 4,5%, co w obliczu starzenia się populacji i zwiększonej potrzeby opieki medycznej jest sytuacją bardzo niepokojącą. 

W 2015 r. rząd obiecał zatrudnić 5 000 dodatkowych lekarzy rodzinnych w ciągu pięciu lat, ale zamiast tego - jak odnotował Royal College of GPs - między wrześniem 2020 r. a marcem 2021 r. liczba ta spadła o 1 307 do 28 096. W wyborach w 2019 r. ówczesny minister zdrowia Matt Hancock przyznał, że nie udało się osiągnąć celu rekrutacyjnego i konserwatywny rząd złożył nową obietnicę rekrutacji 6 000 kolejnych lekarzy rodzinnych do 2025 r.

Prof. Marshall zauważył, że zapotrzebowanie na usługi lekarzy rodzinnych, w tym bardziej złożone konsultacje i realizację programu szczepień, wywiera niezwykłą presję na środowisko lekarskie w Anglii. Dodał, że lekarze rodzinni częściej popełniają błąd, jeśli pracują 11 lub 12 godzin dziennie, przyjmując nawet 50 lub 60 pacjentów.

"Mają oni coraz większe trudności z zagwarantowaniem bezpiecznej opieki swoim pacjentom, bo szanse popełnienia błędu w diagnozie lub pomyłki w decyzji o skierowaniu na leczenie czy podczas przepisywania leków są większe, gdy lekarz działa pod wpływem stresu" - ocenił szef Royal College of GPs.

Prof. Martin Marshall odniósł się także do krytyki lekarzy pierwszego kontaktu w związku z utrzymującymi się trudnościami niektórych pacjentów w dostępie do wizyt twarzą w twarz.

"Zdalne spotkania były konieczne podczas pandemii, aby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i uniknąć rozprzestrzeniania się wirusa. Wielu pacjentów przyjęło je jako wygodniejsze. Ale chociaż pacjenci, którzy bezwzględnie potrzebują wizyt twarzą w twarz ze względów klinicznych, otrzymują je, to lekarzom trudno zaspokoić zapotrzebowanie wszystkich, którzy woleliby konsultacje osobiste" - podsumował.

RCGP zaapelował do rządu o pakiet ratunkowy w celu wsparcia operacji, w tym rekrutację 6 000 dodatkowych lekarzy rodzinnych i 26 000 personelu pomocniczego, takiego jak pielęgniarki i recepcjonistki, do 2024 roku.

We wtorek premier Boris Johnson ogłosił nową składkę na opiekę zdrowotną i społeczną, która ma zapewnić dodatkowe fundusze, aby złagodzić presję na NHS w ciągu najbliższych trzech lat.