Lekarze uratowali nogi 4-letniej Polki
2
4-letnia Maria z Chelmsford (Essex), która została potrącona przez ciężarówkę, znowu może chodzić. Lekarzom udało się uratować nogi dziewczynki.
Reklama
Reklama
Do tragicznego wypadku doszło 21 października, kiedy 4-latka wracała ze szkoły i chciała przejść na pasach przez Waterhouse Lane.
Dziewczynka nie zauważyła jednak zbliżającej się ciężarówki. Zaskoczony kierowca nie zdążył zareagować i potrącił dziewczynkę, bardzo poważnie raniąc jej nogi.
"Najgorszą wiadomością było to, że Marysi mogą amputować stopy. Lekarze mówili, że córka cudem przeżyła" - opowiada matka dziewczynki, cytowana przez serwis thisistotalessex.co.uk.
Krytyczny moment przyszedł, gdy dziecko dostało bardzo wysokiej temperatury. To właśnie wtedy lekarze obawiali się infekcji, a co za tym idzie - amputacji. Na szczęście, stan 4-latki ustabilizował się i udało się ocalić jej nogi.
Dziewczynka przeszła w sumie pięć operacji, a pani Katarzyna zaznacza, jak dzielna jest jej córka. "Nigdy nie płacze, kiedy idzie na kolejny zabieg" - dodaje matka Marysi.
Teraz Marysię czeka rehabilitacja, dlatego wolontariusze z Chelmsford postanowili pomóc dziewczynce i jej rodzinie. Od czasu wypadku zebrali już ponad 3 tys. funtów. "Brak mi słów. Nie spodziewaliśmy się, że uda nam się zebrać tyle pieniędzy i że ludzie okażą się tacy hojni" - zaznacza organizator całej akcji, który chce pozostać anonimowy.
"Ich wsparcie jest niesamowite i nie mogę wyrazić, jak bardzo jestem za to wdzięczna. Maria zdaje sobie sprawę z tej pomocy i również jest bardzo szczęśliwa" - zaznacza mama odważnej dziewczynki.
Dziewczynka nie zauważyła jednak zbliżającej się ciężarówki. Zaskoczony kierowca nie zdążył zareagować i potrącił dziewczynkę, bardzo poważnie raniąc jej nogi.
"Najgorszą wiadomością było to, że Marysi mogą amputować stopy. Lekarze mówili, że córka cudem przeżyła" - opowiada matka dziewczynki, cytowana przez serwis thisistotalessex.co.uk.
Krytyczny moment przyszedł, gdy dziecko dostało bardzo wysokiej temperatury. To właśnie wtedy lekarze obawiali się infekcji, a co za tym idzie - amputacji. Na szczęście, stan 4-latki ustabilizował się i udało się ocalić jej nogi.
Dziewczynka przeszła w sumie pięć operacji, a pani Katarzyna zaznacza, jak dzielna jest jej córka. "Nigdy nie płacze, kiedy idzie na kolejny zabieg" - dodaje matka Marysi.
Teraz Marysię czeka rehabilitacja, dlatego wolontariusze z Chelmsford postanowili pomóc dziewczynce i jej rodzinie. Od czasu wypadku zebrali już ponad 3 tys. funtów. "Brak mi słów. Nie spodziewaliśmy się, że uda nam się zebrać tyle pieniędzy i że ludzie okażą się tacy hojni" - zaznacza organizator całej akcji, który chce pozostać anonimowy.
"Ich wsparcie jest niesamowite i nie mogę wyrazić, jak bardzo jestem za to wdzięczna. Maria zdaje sobie sprawę z tej pomocy i również jest bardzo szczęśliwa" - zaznacza mama odważnej dziewczynki.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama