Kto zorganizuje igrzyska 2026? Zostało trzech kandydatów
O decyzjach Komitetu Wykonawczego poinformował przewodniczący MKOl Thomas Bach. Jak zaznaczył, decyzję podjęto w oparciu o raport grupy roboczej oceniającej potencjalnych kandydatów.
Według jej przewodniczącego, wiceszefa MKOl Juana-Antonio Samarancha jr, istnieje zagrożenie, że turecki kandydat nie podołałby wyzwaniom w dziedzinach telekomunikacji, transportu, a problemem są także lotniska.
"Rekomendowane kandydatury mają za sobą wielkie doświadczenie w organizowaniu największych imprez oraz gotową i sprawdzoną infrastrukturę, czyli słowem wszystko, by przygotować cudowną imprezę. W przypadku Erzurum wydaje się, że olimpiada to jeszcze skok na zbyt głęboką wodę. Może najpierw trzeba byłoby pomyśleć o mistrzostwach świata czy młodzieżowych igrzyskach" - tłumaczył Samaranch jr.
Chwalił przede wszystkim koncepcję włoską, choć wspomniał, że pewne znaki zapytania widnieją przy kwestii finansowania. "To bardzo solidny i ciekawy projekt. Wiem, że ma on poparcie włoskiego rządu, choć pewne sprawy dot. finansów należy jeszcze dopracować" - zaznaczył.
Wcześniej z różnych względów kandydatury wycofały szwajcarski Sion, Graz/Schladming z Austrii oraz japońskie Sapporo.
Do niskiego zainteresowania organizacją największych sportowych imprez nawiązał Bach. "Kiedyś to MKOl stawiał warunki i wymagał spełnienia rozmaitych kryteriów. Dziś staramy się dopasować igrzyska do możliwości miast i regionów, wykorzystać to, co już istnieje, by minimalizować koszty" - zauważył szef ruchu olimpijskiego.
Decyzja MKOl o powierzeniu organizacji ma zapaść we wrześniu przyszłego roku.
Gospodarzem najbliższej zimowej olimpiady będzie Pekin w 2022 roku.