Kolejny europejski region zrywa stosunki dyplomatyczne z Polską przez podejście do LGBT

Jak informuje portal hln.be, w sprawie natychmiastowego zerwania współpracy zaapelował bezpośrednio jeden z polityków CD&V (Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie), Jef De Rop. Władze gminy ostatecznie potwierdziły, że współpracę z polskim miastem zerwano do czasu, aż nie wyjaśni się sytuacja co do "stref wolnych od LGBT".

Decyzja podczas sesji rady gminy nie zapadła jednomyślnie. Część opozycji sugerowała, że współpraca powinna być utrzymywana, ponieważ za jej pomocą można monitorować sytuację osób LGBT w regionie. Inni zwrócili uwagę, że zrywając współpracę, "Belgia przestanie panować nad tą sytuacją".

Radni polskiego miasta nazwali informację o homofobicznych deklaracjach "fake newsem" i przekazały belgijskim władzom, że ich król wyzyskiwał i doprowadzał do śmierci mieszkańców Afryki.

Z Polską stosunki dyplomatyczne zerwały już m.im. holenderskie Nieuwegein, francuska Dolina Loary czy irlandzkie Fermoy. Podobny krok rozważa stolica Szkocji - Edynburg - ale obecnie monitoruje sytuację, w jaki sposób Kraków walczy z rosnącą homofobią. Do grona miast obserwujących sytuację osób LGBT w Polsce dołączyło niedawno także m.in. angielskie Swindon.

Uregulowanie sytuacji osób LGBT we wszystkich krajach UE jest obecnie jednym z priorytetów prac Komisji Europejskiej - poinformowała w ubiegłym tygodniu Ursula von der Leyen. Proponowana unijna strategia zakłada m.in. rozszerzenie listy przestępstw w UE o homofobiczną mowę nienawiści i przestępstwa z nienawiści oraz przedstawienie przepisów dotyczących wzajemnego uznawania rodzicielstwa m.in. w sytuacjach transgranicznych.

Tymczasem, jak pokazują ostatnie badania, coraz więcej osób LGBT wyjeżdża z Polski na Zachód m.in. do Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Źródła z tych krajów potwierdzają, że trwa obecnie nowa fala imigracji z Polski, głównie osób o liberalnych poglądach i mniejszości seksualnych. 

Polskie regiony, które wdrożyły homofobiczną ustawę, nie mogą obecnie liczyć m.in. na środki unijne czy środki z funduszy norweskich. Trudna sytuacja mniejszości seksualnych stała się również jednym z powodów, dla których do Polski z Wielkiej Brytanii nie przeniesiono Europejskiej Agencji Leków - pracownicy LGBT obawiali się o status prawny swoich rodzin po przeprowadzce nad Wisłę.