Kolejarze w UK rozpoczęli kolejny strajk. Londyńczycy mierzą się z utrudnieniami w podróżowaniu

Pasażerowie kolei stanęli dziś w obliczu czwartego z rzędu dnia zakłóceń w podróżowaniu, ponieważ członkowie związku zawodowego RMT rozpoczęli nowy 48-godzinny strajk.

Strajk, który obejmuje zatrudnionych w grupie Network Rail oraz pracowników 14 firm kolejowych oznacza, że tylko 20 proc. pociągów będzie dziś kursować. Niektóre z nich wyruszają w trasy później i kończą je wcześniej, dlatego przed odbyciem podróży konieczne jest sprawdzenie aktualnego statusu na stronie przewoźnika.

Strajk ponownie uderza w kluczowe usługi TfL w Londynie, doprowadzając do dużych opóźnień. Obecnie największych trudności można doświadczyć między Paddington i Reading oraz Liverpool Street i Shenfield na Elizabeth line.

Spore opóźnienia są dziś obecne także na London Overground i Circle line. Rano poinformowano również o częściowym zawieszeniu linii Bakerloo.

Dzisiejszy strajk obejmuje związkowców z RMT i nie ma związku z wczorajszymi strajkami kolejarzy zrzeszonymi w Aslef.

Dyrektor generalny Aslef - Mick Whelan - ostrzegł, że "dalsze strajki są nieuniknione, jeśli impas nie zostanie przełamany".

Zasugerował, że strajki mogą się nawet nasilić, jeśli firmy kolejowe nie wyrównają pensji o wysokość inflacji.

Oczekuje się, że rozmowy kolejarzy z rządem odbędą się na początku przyszłego tygodnia, ale związki zawodowe nie spodziewają się ich pozytywnego zakończenia.