Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kiedy się skończy stagnacja płacowa w UK? Analitycy przedstawili prognozy

Kiedy się skończy stagnacja płacowa w UK? Analitycy przedstawili prognozy
Gdyby płace nadal rosły w podobnym tempie, jak przed kryzysem finansowym z 2008 r., przeciętny pracownik w UK w 2023 r. zarabiałby o około 14 000 funtów rocznie więcej. (Fot. Photo by HENRY NICHOLLS/AFP via Getty Images)
UK zmaga się z okresem stagnacji wynagrodzeń, który utrzyma się niemal 20 lat - twierdzi ośrodek analityczny, badający sytuację osób osiągających niskie i średnie dochody. Według Resolution Foundation, po uwzględnieniu rosnących cen, średnia płaca powróci do poziomu z 2008 roku dopiero w 2026 roku – donosi portal BBC News.
Reklama
Reklama

Analiza budżetu przeprowadzona przez Resolution Foundation wykazała, że pomimo obniżenia przez rząd oficjalnych prognoz dotyczących inflacji - czyli tempa wzrostu cen - realne średnie wynagrodzenia stanęły w obliczu "porażającego spadku tempa ich wzrostu przez niemal dwie dekady".

Stwierdzono, że gdyby płace nadal rosły w podobnym tempie, jak przed kryzysem finansowym z 2008 r., przeciętny pracownik w 2023 r. zarabiałby o około 14 000 funtów rocznie więcej.

Ponadto ośrodek stwierdził, że chociaż działania ogłoszone w tegorocznym budżecie oznaczają obniżkę podatków netto o 9 mld funtów w 2024 r., to jednak kwota ta zostanie zniwelowana przez szacowane na 27 mld funtów podwyżki podatków, które weszły w życie w ubiegłym roku - i kolejne 19 mld funtów, które nastąpią po wyborach.

W założeniach budżetowych minister finansów obniżył składkę na ubezpieczenie społeczne o 2 pensy za funta, a także podwyższył progi płacowe związane z wypłatą zasiłków na dzieci.

Resolution Foundation wyliczył, że cztery piąte pracowników zapłaci mniejszy podatek w nadchodzącym roku, a ich średni zysk wyniesie 450 funtów.

Podatnicy zarabiający 19 000 funtów lub mniej będą jednak w gorszej sytuacji, ponieważ większa część ich wynagrodzenia przekroczy zamrożoną kwotę wolną od podatku w wysokości 12 570 funtów, przez co więcej stracą niż zyskają na obniżkach stawek.

Stwierdzono, że podczas gdy ponad trzy czwarte obniżek podatków od osób fizycznych ogłoszonych w środowym budżecie trafi do najbogatszej połowy gospodarstw domowych, sytuacja wygląda inaczej, gdy analizuje się wszystkie zmiany w przepisach podatkowych i polityce zasiłkowej ogłoszone przez obecny parlament - począwszy od 2019 roku.

Z kolei specjaliści z innego ośrodka analitycznego stwierdzili, że między głównymi partiami panuje "zmowa milczenia" w kwestii decyzji dotyczących polityki podatkowej i wydatków.

Institute for Fiscal Studies (IFS), jedna z czołowych organizacji zajmujących się analizami ekonomicznymi, stwierdziła, że nadchodząca kadencja parlamentu może "okazać się najtrudniejszym okresem od 80 lat dla ministra finansów chcącego obniżyć zadłużenie".

Zgodnie z narzuconymi przez obecny rząd regulacjami podatkowymi, zadłużenie musi spaść proporcjonalnie do wielkości gospodarki w ciągu pięciu lat.

IFS uważa, że cięcia podatkowe ogłoszone w budżecie nie zrekompensują wpływu podwyżek podatków i rosnących cen, a gospodarstwa domowe będą w gorszej sytuacji przed nadchodzącymi wyborami niż na początku kadencji obecnego parlamentu.

Dyrektor IFS Paul Johnson zauważył, że następny rząd prawdopodobnie stanie przed "trudnymi wyborami" w zakresie podatków i wydatków, aby ustabilizować poziom deficytu budżetowego liczonego jako ułamek dochodu narodowego.

Czytaj więcej:

Standardy życia w UK powoli rosną. Wiele rodzin musi jednak czekać na poprawę sytuacji do 2027 r.

Brytyjska gospodarka wpadła w recesję i jest najsłabsza od 2009 roku

Pomimo zarobków rzędu 60 tys. rocznie klasie średniej w Wielkiej Brytanii jest coraz trudniej

Spadek liczby zagranicznych studentów może zaszkodzić brytyjskiej gospodarce

Przepaść ekonomiczna między regionami w UK będzie się pogłębiać

UK: Ostatni budżet przed wyborami bez nieoczekiwanych obietnic

    Komentarze
    • Bloop
      8 marca, 05:10

      Kiedy rząd przestanie nas okradać w podatkach. Dlaczego jak pójść na nadgodziny rząd mi zabiera w podatkach, dlaczego nie zrobią tego nie będzie to tax free. Ja teraz rozumiem.innych A tym bardziej Anglików że nie chcą pracować ekstra godzin jeśli IM połowę jest poprayu kradzione bo inaczej tego nazwać nie można

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama