Kibice Realu pożegnali Casillasa
Z Casillasa najpierw spotkał się prezes klubu Fiorentino Perez. Obaj zaprezentowali seledynową koszulkę z napisem - I.Casillas 1990-2015.
"Niemożliwe będzie zastapienie go. Iker zmienia klub, ponieważ taka była jego wola. Nikt w Realu nie prosił go by nas opuścił. Oficjalne pożegnanie Casillasa przez Real odbędzie się 12 sierpnia na Santiago Bernabeu" - wyjaśnił Perez.
Potem na stadionie Casillas spotkał się z najwierniejszymi kibicami jego talentu. Fotoreporterzy robili mu zdjęcia na tle wywalczonych przez niego z kolegami dziewiętnastu trofeów. Były wśród nich m.in. trzy puchary za wygranie Ligi Mistrzów i jeden dla najlepszej drużyny klubowej świata.
Real z Casillasem wygrał także pięć razy rozgrywki ligowe, zdobył czterokrotnie hiszpański Superpuchar i dwa razy Puchar Króla.
Media miały pretensje, że władze jednego z największych i najbogatszych klubów świata nie chcą pożegnać swojej legendy z należytym szacunkiem. Stąd wczorajsza uroczystość na stadionie.
W sobotę "zaiskrzyło" w rozmowach legendarnego bramkarza ze stołecznym klubem. Na przeszkodzie do porozumienia stanęły bowiem sprawy finansowe. Casillas, który w Portugalii zarabiać miał tylko 5 mln euro, żądał od "Królewskich" wyrównania tej kwoty do 12,5 mln. Tyle bowiem miałby dostawać za grę, gdyby nadal występował w Madrycie, zgodnie z obowiązującym do 2017 roku kontraktem.