Jedna trzecia dzieci na Wyspach żyje w biedzie
W sumie około 14 milionów ludzi, czyli jedna piąta populacji Wielkiej Brytanii, ledwo wiąże koniec z końcem. Ponad połowa osób sklasyfikowanych jako "ubogie" to dorośli w wieku produkcyjnym, 4,1 miliona to dzieci, a 1,4 miliona - emeryci.
"Czuję się jak chomik w kołowrotku. Pracuję z całych sił, ale i tak mam wrażenie, że utknęłam w martwym punkcie" - wyznaje Hazel Ratcliffe, pracująca samotna matka z Fife w Szkocji. "Przez większość tygodni daję radę, ale wymaga to sztywnego planowania posiłków, a potem chodzenia po supermarkecie z kalkulatorem, żeby przypadkiem nie przekroczyć budżetu" - dodaje kobieta.
Co więcej, badania Joseph Rowntree Foundation wykazały, że ubóstwo osób pracujących w Wielkiej Brytanii rośnie szybciej niż zatrudnienie - zwłaszcza wśród rodziców.
"To jest niedopuszczalne. Coraz więcej rodzin nie jest w stanie płacić rachunków i nie ma co włożyć do garnka. Do tego dochodzi ogromny stres" - zauważa Campbell Robb z JRF, cytowany przez Metro.
"Nadszedł czas, abyśmy zdecydowali, jakim chcemy być krajem. Opuszczając UE, musimy zająć się palącą niesprawiedliwością związaną z ubóstwem i sprawić, by Wielka Brytania stała się miejscem dla wszystkich. Możemy to osiągnąć, podejmując działania w zakresie mieszkalnictwa, zabezpieczenia socjalnego i pracy" - podsumował Robb.