Jeden z paryskich zamachowców był szkolony przez Al-Kaidę
To, że 34-letni Said Kouachi ma za sobą szkolenie w obozie terrorystycznym, da się rozpoznać po nagraniach wideo z dokonanego w środę zamachu - twierdzi "NYT", powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskich władz.
Stacja CNN podała również, że jeszcze przed atakiem służby USA obserwowały Saida i jego młodszego brata Cherifa. Obaj trafili do rejestru pasażerów objętych zakazem wstępu na pokład samolotów udających się do USA. Według stacji amerykańskie służby próbują obecnie ustalić, czy polecenie wykonania zamachu wyszło od jemeńskiej filii Al-Kaidy, jednak na razie nic na to nie wskazuje.
W ramach śledztwa aresztowano dotychczas dziewięć osób - poinformowało MSW. W związku z zaistniałą sytuacją prezydent Francois Hollande na dzisiaj rano zwołał kolejne nadzwyczajne posiedzenie rządu.
Po znalezieniu koktajli Mołotowa i islamistycznej flagi w samochodzie, którym sprawcy uciekli z miejsca ataku, policja przyjmuje, że planowali oni też inne zamachy.
W ataku na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych.
Dzisiaj rano francuskie media podały, że policja otoczyła budynek w miasteczku Dammartin, gdzie ukrywają się podejrzani.
Dla uczczenia pamięci ofiar wczorajszy dzień był we Francji dniem żałoby narodowej.