Jak świat witał Nowy Rok?
Jako jedna z pierwszych 2024 rok powitała Nowa Zelandia. Zgodnie ze zwyczajem, na słynnej Sky Tower w Auckland odbył się pokaz sztucznych ogni. To pierwsze na świecie duże miasto, które świętowało Nowy Rok.
W Australii most Sydney Harbor Bridge rozbłysnął słynnym pokazem fajerwerków, oglądanym co roku przez około 425 milionów ludzi na całym świecie.
Osiem ton materiałów pirotechnicznych zostało wystrzelonych z dwóch najbardziej rozpoznawalnych australijskich zabytków - Harbour Bridge i Opera House.
W obu Amerykach największe uroczystości miały miejsce w Rio de Janeiro i Nowym Jorku. Uroczystość na nowojorskim Times Square obejrzało według organizatorów w telewizji i internecie ponad miliard ludzi na całym świecie. Na placu zgromadziły się setki tysięcy osób.
Jak nakazuje trwająca od 1904 r. tradycja, Nowy Rok obwieściło zsunięcie się z masztu wieżowca przy Times Square 1 ogromnej kuli o średnicy 3,5 m i wadze 5 386 kg. Ceremonia sylwestrowa w centrum Nowego Jorku nie odbyła się tylko dwukrotnie w latach 1942 i 1943, podczas II wojny światowej.
W całej Europie ludzie zgromadzili się w charakterystycznych miejscach – w tym przy Bramie Brandenburskiej w Berlinie i Łuku Triumfalnym w Paryżu.
Dziesiątki tysięcy ludzi wypełniło ulice Londynu i Edynburga, aby obejrzeć pokazy sztucznych ogni rozpoczynające nowy rok. W stolicy Wielkiej Brytanii jak zwykle dźwiękom Big Bena, odliczającym ostatnie sekundy do 2024 roku, towarzyszył ogromny pokaz sztucznych ogni w pobliżu London Eye.
Za to przepięknie nowy rok witała "nowoczesna" Warsafka, czyli stolica Bantustanu i to wraz z kilkoma innymi "wielkimi miastami "ten kraju". FajnoPOlaczki to jednak radziecki stan umysłu. I wcale to nie jest śmieszne, tylko tragiczne :(