Jak działa Royal Mail i Post Office w czasach koronawirusa?

"Ciężko pracujemy, aby dostarczać pocztę w Wielkiej Brytanii. Przesyłki oraz listy wciąż są odbierane i dostarczane w trybie normalnym, przy czym - w związku z szybko zmieniającą się sytuacją - lokalnie mogą wystąpić pewne opóźnienia" - poinformował Shane O'Riordain, dyrektor zarządzający w Royal Mail.
Brytyjska Poczta Królewska zapewnia, że stosuje dodatkowe środki ochronne i podjęła szereg działań, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz zapewnić maksymalne bezpieczeństwo pracownikom, klientom i partnerom biznesowym.
"Wdrożyliśmy wytyczne dotyczące zachowania tzw. dystansu społecznego: nasi pracownicy stoją od siebie w odległości minimum 2 metrów, a w naszych pojazdach może przebywać tylko jedna osoba. Poza tym, listonosze nie podają naszym klientom przenośnych urządzeń takich jak terminale płatnicze" - wymienił O'Riordain.

Dodatkowo, paczki są umieszczane przed domem, a pracownicy Royal Mail w bezpiecznej odległości czekają, aż przesyłka zostanie odebrana przez klienta.
O'Riordain dodał, że osoby otrzymujące przesyłki nie są narażone na zakażenie Covid-19. "Tego rodzaju wirusy nie przetrwają długo na przedmiotach, takich jak listy lub pudełka. Ale i tak wzywamy klientów do częstszego niż zwykle mycia rąk za pomocą mydła i gorącej wody" - zaapelował.
Dodał, że Royal Mail wciąż będzie współpracować z liniami lotniczymi, partnerami pocztowymi i kurierami w celu utrzymania międzynarodowych dostaw.
Również dyrekcja Post Office zapewnia, że "w tej chwili większość oddziałów pocztowych jest otwarta jak zwykle, a łańcuch dostaw działa normalnie".
"Poinstruowaliśmy wszystkich pracowników, aby przestrzegali zasad higieny rąk. O to samo prosimy naszych klientów. Apelujemy też, aby zachowali rozsądną odległość od osób zatrudnionych w naszych placówkach" - dodano.
Czytaj więcej:
Które sklepy w UK wciąż pozostaną otwarte?
Kolejne 87 zgonów w UK. Wojsko wspomoże pracę policji
"Koronawirusem już mogła zakazić się połowa populacji Wielkiej Brytanii"
Brytyjczycy potrzebni "od zaraz" do pracy w rolnictwie
Brytyjski resort zdrowia: 3,5 miliona testów "w drodze do NHS"