Irlandzki europoseł do Kaczyńskiego: "U nas ludzie mogą być tym, kim są lub kim chcą"

Podczas rozmowy z tygodnikiem "W Sieci" Kaczyński wskazał, że Irlandia nie tak dawno była krajem tak bardzo katolickim, że przy nim Polska "wyglądała na państwo z szalejącą bezbożnością", a dzisiaj "jest pustynią katolicką z szalejącą ideologią LGBT".

"Trzeba więc stawiać tamę i szukać jak najbogatszych środków, by była ona mocna. Oczywiście podstawowym środkiem musi być przekonywanie, perswazja, by ludzie nie popadali w szaleństwo, by nie uznawali za oczywiste radykalnego odejścia od normy, podeptania jej nawet" - ocenił były premier.

Słowa Jarosława Kaczyńskiego skomentował w mediach społecznościowych irlandzki europoseł, Billy Kelleher.

"Panie Kaczyński, Irlandia to nowoczesny, postępowy kraj, w którym ludzie mogą być tym, kim są lub kim chcą" - napisał na Twitterze deputowany z ramienia partii Fianna Fáil. "Możesz być LGBT i katolikiem, katolikiem i nie LGBT, LGBT i nie katolikiem, lub nie wpisywać się w żadne z powyższych" - dodał.

W rozmowie z Independent.ie europoseł stwierdził, że Kaczyński "może postrzegać bardziej otwartą i tolerancyjną Irlandię jako problem, ale ja postrzegam to jako zwycięstwo przyzwoitości i pluralizmu". "Nasz kraj jest silniejszy, a nie słabszy, ponieważ jest inkluzywny i postępowy" - dodał Billy Kelleher.

Polski rząd jest ostro krytykowany za podejście do praw osób LGBT. Prawicowi politycy w kraju nad Wisłą twierdzą, że zwiększanie praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych jest "niebezpieczną |ideologią", która stanowi zagrożenie dla katolickiej tradycji kraju.

Niektóre polskie miasta określają się mianem "stref wolnych od LGBT". Co więcej, istnieją obawy związane z rosnącą liczbą przestępstw przeciwko mniejszościom seksualnym w Polsce -  podaje Independent.ie.

W środę szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zapowiedziała, że wzmocnienie praw osób LGBT w całej UE będzie jednym z priorytetów prac komisji na najbliższy rok.