Irlandia: Sinn Fein przyznaje, że stworzenie lewicowego rządu będzie bardzo trudne
Liderka Sinn Fein Mary Lou McDonald przyznała wczoraj, że stworzenie koalicji bez udziału dwóch partii, które przez dziesięciolecia dominowały na irlandzkiej scenie politycznej, czyli Fianna Fail (FF) i Fine Gael (FG), będzie "bardzo, bardzo trudne".
W sobotnich wyborach Sinn Fein uzyskała 37 mandatów, FF - 38, zaś FG - 36. Preferowana przez Sinn Fein koalicja wymagałaby, aby tę partię poparły pozostałe ugrupowania (które poza jednym, mającym jednoosobową reprezentację, są lewicowe) i większość posłów niezależnych. W środę jednak Partia Pracy ogłosiła, że planuje pozostać w opozycji.
W takiej sytuacji jedyną możliwością współrządzenia dla Sinn Fein pozostawałoby porozumienie się z FF lub FG. Te jednak od lat odmawiają współpracy z Sinn Fein ze względu na powiązania tej partii z Irlandzką Armią Republikańską oraz kompletnie przeciwne programy gospodarcze.
Lider Fianna Fail Micheal Martin, który tuż po wyborach nie wykluczał już w tak kategoryczny sposób rozmów z Sinn Fein, oświadczył, że jego ugrupowanie nie rozważa takiej koalicji. FF zamierza najpierw rozmawiać z mniejszymi partiami, a dopiero później ze swoim głównym rywalem - FG. Choć obie partie programowo nie są odległe, z racji historycznych podziałów były zawsze w opozycji wobec siebie.
W środę dotychczasowy premier i lider FG Leo Varadkar wskazał, że jego ugrupowanie może pomóc stworzyć rząd, jeśli Sinn Fein nie da rady utworzyć koalicji. To jak miałaby wyglądać ewentualna współpraca FF i FG nie jest sprawą prostą. Politycy FG wydają się sugerować, że woleliby pełnoprawną koalicję (która wymagałaby co najmniej życzliwej neutralności którejś z mniejszych partii, bo nie mają one nawet połowy mandatów), podczas gdy FF - stworzenia mniejszościowego rządu z obietnicą, że FG nie będzie uniemożliwiać mu pracy (czyli odwrotny układ do tego, który był w poprzedniej kadencji).
Martin przyznał, że rozmowy będą trudne i mogą zakończyć się fiaskiem i koniecznością przeprowadzenia kolejnych wyborów. Nie jest to jednak pożądana opcja ani dla FF, ani FG, bo głównym beneficjentem tego rozwiązania będzie Sinn Fein.
Czytaj więcej:
Wybory w Irlandii: Opozycyjna Fianna Fail zdobyła najwięcej mandatów
Sinn Fein podejmie próbę stworzenia rządu