Indie: W obawie przed koronawirusem nikt nie chciał podnieść banknotów z ulicy
W środę po południu na ulicy Lawrence'a w północnym Delhi zebrał się tłum sąsiadów intensywnie wpatrujących się w jezdnię. Na ziemi leżały trzy banknoty 500-rupiowe (ok. 82 zł), lecz nikt z zebranych nie przyznał się do zguby. Nikt też nie odważył się podnieść banknotów z ulicy.
W indyjskim internecie i mediach społecznościowych krążą informacje o możliwości zakażenia koronawirusem przez banknoty. Jedno z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Hong Kongu, którego wyniki opublikował na początku kwietnia naukowy tygodnik medyczny "The Lancet", potwierdziło, że wirus znika z powierzchni banknotów po trzech dniach.
"Niekoniecznie odzwierciedla to możliwość zakażenia się wirusem przez dotyk" - przytacza opinię naukowców agencja PTI. Naukowcy badali obecność wirusa na powierzchniach przedmiotów, jednak eksperyment nie oceniał prawdopodobieństwa zakażenia przez dotyk dłonią lub palcami.
Sąsiedzi z ulicy Lawrence'a nie bardzo wiedzieli, co zrobić z trzema banknotami. Zdecydowali się wezwać policję, która natychmiast przystąpiła do akcji. "Odgrodziliśmy ulicę i wysłaliśmy gapiów do domów. Jeden z nas użył rękawiczki do podniesienia banknotów" - wyjaśnił dziennikowi "Hindustan Times" starszy rangą oficer z posterunku w Keshavpuram. "Następnie spryskaliśmy środkiem dezynfekującym i włożyliśmy banknoty do koperty" - opisał.
Policjanci zaczęli szukać właściciela pieniędzy. Na posterunek zgłosiła się Charanjeet Kaur, 49-nauczycielka w publicznej szkole w okolicy Shakurpur.
Kobieta powiedziała, że wybrała 10 tys. rupii z bankomatu w domu handlowym w Keshavpuram. "Obawiając się wirusa na banknotach, umyła je środkiem dezynfekującym i położyła do wyschnięcia na stole, na balkonie swojego mieszkania. Prawdopodobnie wiatr zwiał trzy banknoty" - opisał zeznanie kobiety Vijayanta Arya, zastępca szefa policji delhijskiego okręgu północno-zachodniego.
Nauczycielka postąpiła według zaleceń niektórych naukowców. Badacze z Hong Kongu twierdzą, że wirus "jest wysoce stabilny w sprzyjających warunkach, ale także podatny na standardowe metody dezynfekcji".
Kaur nie wiedziała o lokalnej sensacji, jaką przez przypadek wywołała - zaczęła szukać banknotów dopiero, gdy zauważyła brak trzech z nich. Policja potwierdziła, że znalezione banknoty miały podobną serię, co pozostałe 8,5 tys. rupii w posiadaniu Kaur, i zwrócili je właścicielce.
Czytaj więcej:
Indie: Kaszel zamiast sygnału oczekiwania na połączenie telefoniczne