Imigranci w UK będą musieli czekać 10 lat na rezydenturę? Partia Pracy chce zmienić zasady

Biała księga imigracyjna, która ma zostać opublikowana w przyszłym tygodniu, ma przedstawić kierunki reform polityki imigracyjnej. Premier Keir Starmer, po przegranych wyborach lokalnych Partii Pracy z Reform UK, staje się coraz bardziej stanowczy w kwestii migracji.
Według "The Times", jednym z rozważanych rygorystycznych nowych środków jest podniesienie poziomu znajomości języka angielskiego wymaganego od migrantów ubiegających się o wizę pracowniczą do Wielkiej Brytanii.
Będą oni musieli mieć odpowiednik poziomu języka angielskiego na poziomie A z języka obcego. Obecnie wymagany jest standard GCSE, czyli podstawowa znajomość języka.
Z kolei "Financial Times" poinformował, że migranci będą musieli czekać nawet 10 lat, zanim będą mogli ubiegać się o stały pobyt w Wielkiej Brytanii.
Większość migrantów, którzy przybywają do Wielkiej Brytanii na podstawie wiz pracowniczych o ograniczonym czasie trwania, może obecnie złożyć wniosek o bezterminowe zezwolenie na pobyt po pięciu latach. To otwiera im drogę do ubiegania się o zasiłki i ścieżkę do obywatelstwa brytyjskiego.
Oczekiwanie to może zostać wydłużone do 10 lat, jeśli migranci spędzili zbyt dużo czasu poza Wielką Brytanią od momentu przybycia lub jeśli pojawią się wątpliwości dotyczące ich statusu finansowego - poinformował "FT".
Podobne plany przedłużenia okresu oczekiwania na bezterminowe zezwolenie na pobyt przedstawili również konserwatyści.
Zarówno "Ustawa o deportacji" torysów, jak i plany Partii Pracy dotyczące zaostrzenia reakcji na migrację pojawiają się w czasie, gdy obie partie chcą odzyskać wyborców z Reform UK.
Uważana za antyimigrancką partia Nigela Farage'a zdobyła setki miejsc w radach lokalnych i przejęła kontrolę nad okręgami wyborczymi Runcorn i Helsby od Partii Pracy 1 maja.
Czytaj więcej:
Robert Jenrick: "Tożsamość angielska jest zagrożona. Winna masowa imigracja"
Imigracja w UK: Najwięcej osób przyjeżdża spoza krajów UE, choć polityka wizowa się zaostrza
Ale żeby rozliczyć tych za covid i i wziąść się za naprawdę gospodarki to nie o flagach jakiś temat zastępczy i omegrantach. Jak będzie trzeba to przecież oni przypłyną.potonami i będą żyć jak paczki w maśle
Nasze ukochane robotniki obrabiacze pienknych angielskich tyłków na tych materacach to przeżywają taką radość oni nie muszą mieć rezydentury najważniejsze są jabol i maryśka oni majom radość kolegi już siem schodzom. Żadnych problemów z jakąś rezydenturą wy siem mylicie.
He he
To powinno byc zrobione , ale oczywiscie gwiazdy z PL beds mialy during do powiedzenia ……
Ja bylem 10 i nie dostalem nawet zwrotu podatku nie dostalem brudna anglia
Jezyk angielski nie może być podstawą do otrzymania pracy ,ponieważ jest to dyskryminacja i niezgodne z prawem uk.
-Under the Equality Act 2010-
Oznacza to początek łamania prawa w UK.
A, ktore panstwo zwraca podatek po opuszczeniu? Chyba nie rozumiesz definicji podatku...
A jak miałeś dostać zwrot podatku jeżeli był naliczany prawidłowo , uwierzyłeś w bajki , że każdemu się należy ? Żal mi cię
Jeśli chodzi o jezyk, to przepis łamie prawo ustawy o równości z 2010 .Jezyk jest tak jak pochodzenie każdego emigranta jest odmiennością. Wprowadzone rozporządzenie łamie prawo ,i podlega zaskarżenia do sądu.