Imigranci na Wyspach będą musieli zapłacić za leczenie w szpitalu przed jego rozpoczęciem

Dziś Ministerstwo Zdrowia ma ogłosić wprowadzenie regulacji, zgodnie z którymi zabiegi nie będą wykonywane, dopóki pacjent nie przedstawi potwierdzenia prawa do bezpłatnego leczenia. Personel zostanie najprawdopodobniej wyposażony w czytniki kart w celu pobierania opłat przy łóżkach pacjentów.

Przepisy wejdą w życie w kwietniu i odnosić się będą do zabiegów niewymagających natychmiastowej interwencji.
Nagłe przypadki będą nadal leczone niezależnie od obywatelstwa i statusu chorego.

Sceptycy ostrzegają, że nowe zasady wprowadzą dodatkowy chaos administracyjny w NHS i przysporzą kłopotów Brytyjczykom, którzy nie mają możliwości przedstawić paszportu lub rachunków potwierdzających adres.

“Dopóki pacjenci z zagranicy są uczciwi i ponoszą takie same koszty jak brytyjscy podatnicy, nie przeszkadzają nam zupełnie. Dzisiaj przedstawiamy plany takich zmian w prawie, dzięki którym chorzy nieuprawnieni do darmowej opieki będą proszeni o płacenie za zabiegi, które nie wymagają pilnej interwencji. W ten sposób chcemy odzyskać £500 mln rocznie” - tłumaczy Jeremy Hunt, minister zdrowia.

Zgodnie z nowymi przepisami, szpitale i inne placówki NHS będą miały obowiązek prowadzenia bazy danych pacjentów nieuprawnionych do darmowej opieki, w celu łatwiejszej ich identyfikacji w przyszłości.

Obecnie szpitale wysyłają klientom rachunki po zabiegu. W latach 2012-13 regulowane było tylko 65% z nich.

Jakiś czas temu NHS wprowadziło obowiązek przedstawiania paszportu przed rozpoczęciem leczenia.