Huragan Callum: Walia walczy z największą od 30 lat powodzią
Najbardziej ucierpiały rejony Carmarthenshire, Powys i Ceredigion. Jedna wisoka czeka na ewakuację, a ludziom kazano pozostać w domu.
Policja zaleca, aby unikać okolic Carmarthen, ponieważ poziom wody w rzece Towy, która wylała z brzegów, jest wciąż krytycznie wysoki.
Walia była najbardziej dotkniętym huraganem miejscem w Wielkiej Brytanii, a podmuchy wiatru osiągnęły tam wczoraj 60 mil/h (97 km/h).
Natomiast Capel Curig w Conwy był jednym z najwilgotniejszych miejsc w Wielkiej Brytanii - opady deszczu wyniosły tam 46,2 mm.
Met Office wydało bursztynowe ostrzeżenie przed deszczem na południu, zachodzie i w niektórych miejscach środkowej Walii i trwało ono do wczoraj do godz. do 18:00, podczas gdy reszta Walii była zagrożona ulewami do północy.
Kolejne dwa ostrzeżenia przed powodzią wydano w Szkocji, podczas gdy około 2 000 domów i firm w Anglii było pozbawionych prądu, a niektóre zabezpieczenia przeciwpowodziowe zostały naruszone.
Wiele kluczowych tras w Walii, w tym obwodnica A470 Merthyr, A40 w Carmarthenshire i główna droga A4042 między Abergavenny i Pontypool w Llanellen jest zamknięta.
The train marooned at Penrhisceiber yesterday afternoon is still there today under water. #stormcallum pic.twitter.com/gRxA8wArxs
— Teleri Glyn Jones (@TeleriGlynJones) October 13, 2018