Federer wywalczył półfinał w swoje 33. urodziny

"To wspaniale wciąż grać w tym wieku. Kocham tenis, a najwięcej radości dają mecze z takimi rywalami jak David. Gdy się nie jest nękanym przez kontuzję, można próbować wygrywać turnieje. Udało mi się to już dwa razy w tym roku i mam nadzieję, że to nie koniec" - mówił po meczu Federer, obecnie trzeci zawodnik w rankingu ATP.

Ferrer twardo walczył, aby odnieść pierwsze zwycięstwo w 15. spotkaniu ze Szwajcarem. Wygrał drugiego seta, ale w decydującym był już bezradny. Z pewnością Federerowi pomógł też doping z trybun. Pomiędzy gemami kibice śpiewali mu "Happy Birthday".

Kolejnym rywalem zmierzającego po 80. turniejowe zwycięstwo w karierze Szwajcara będzie niespełna o dwa miesiące od niego młodszy Lopez, który w ćwierćfinale wyeliminował faworyta gospodarzy Milosa Raonica 6:4, 6:7 (5-7), 6:3. Także on nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa w spotkaniach z Federerem - przegrał wszystkie 10 meczów.

W drugim półfinale spotkają się Bułgar Grigor Dimitrow i Francuz Jo-Wilfried Tsonga.

W pierwszej rundzie turnieju w Toronto odpadł Jerzy Janowicz, który przegrał z Kanadyjczykiem Peterem Polanskym 6:7 (5-7), 4:6.

Wyniki ćwierćfinałów:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - David Ferrer (Hiszpania, 5) 6:3, 4:6, 6:3

Feliciano Lopez (Hiszpania) - Milos Raonic (Kanada, 6) 6:4, 6:7 (5-7), 6:3

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7) - Kevin Anderson (RPA) 5:7, 7:5, 7:6 (8-6)

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 13) - Andy Murray (W.Brytania, 8) 7:6 (7-5), 4:6, 6:4