Fatalny stan budynków szpitalnych NHS. "Wymagają pilnej naprawy"
Według szefów różnych organów (trustów) NHS, sytuacja jest poważniejsza niż niektórym może się wydawać. Zwrócono uwagę, iż jeden ze szpitali - z powodu braku remontu - musiał tymczasowo zamknąć oddział intensywnej terapii i odwołać wszystkie operacje.
Rząd zapewnił, że ściśle współpracuje ze wszystkimi organami NHS, aby zająć się najważniejszymi modernizacjami. Dyrektorzy szpitali uważają jednak, iż "jest to niewystarczające" i zwracają uwagę na istnienie placówek, w których "prąd pochodzi z tymczasowych generatorów, które powinny być uruchamiane wyłącznie w razie nagłego braku zasilania".
Portal BBC donosi także o szpitalach, w których prace remontowe przerwano w połowie, stwarzając tym samym zagrożenia dla samych pacjentów i personelu.
Szef NHS Providers Saffon Corder zwrócił uwagę, że "obecna sytuacja polityczna, gdy rząd szuka nowego premiera, nie sprzyja uporaniu się z problemem".
"Ten rodzaj politycznego paraliżu i niestabilności jest bardzo nieprzydatny dla NHS, gdy mamy cały szereg krytycznych decyzji, które należy podjąć nie tylko w zakresie inwestycji, ale także płac" - zauważył.
Jednocześnie szef NHS Providers - związku, który skupia wszystkie organy NHS - zauważył, iż "rządowy plan otwarcia 40 nowych szpitali w Anglii do 2030 r. stoi na niepewnym gruncie".
Ankieta przeprowadzona wśród członków NHS, którzy są częścią nowego programu budowlanego sugeruje, że połowa z nich "nie jest pewna, czy przyznane im fundusze będą wystarczające do realizacji projektu".
Czytaj więcej:
Minister zdrowia krytycznie o NHS. "Jest jak wypożyczalnia kaset w czasach Netfliksa"
Lekarze GP grożą strajkiem. Chodzi o pracę w soboty i wieczorami