Energetyczna rewolucja w UK. Rachunki niższe o £45
Plany rewizji systemu energetycznego pomogłyby klientom korzystać z nowych technologii, takich jak pojazdy elektryczne i odnawialne źródła energii. Ofgem chce również postawić na bardziej rygorystyczną kontrolę cen prądu czy gazu.
Jonathan Brearley, dyrektor wykonawczy Ofgem ds. systemów i sieci, zaznaczył w wywiadzie dla BBC Radio 4, że plany regulatora są ważne, ponieważ "system energetyczny się zmienia".
"W przyszłości ludzie będą chcieli ładować swoje samochody elektryczne i instalować panele słoneczne na swoich domach, a nawet budować własne farmy wiatrowe. Potrzebujemy systemu, dzięki któremu będą mogli to zrobić po możliwie najniższych kosztach. Naszym zadaniem jest dbać o długoterminowe interesy konsumentów" - dodał Brearley.
Propozycje wywołały mieszaną reakcję grup związanych z branżą, ponieważ projekt oznacza dla nich niższe zyski. "Jesteśmy zawiedzeni proponowanym pakietem finansowym" - przyznali przedstawiciele National Grid, brytyjskiej firmy, która zajmuje się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej oraz gazu ziemnego.
"Aby zapewnić duży program kapitałowy wymagany w naszych sieciach na szybko zmieniającym się rynku, musimy zapewnić, że ramy regulacyjne zapewniają również uczciwe zyski dla akcjonariuszy i pozwalają nam nadal dostarczać światowej klasy usługi dla konsumentów" - oświadczył National Grid.
Jednak plany Ofgem z zadowoloniem przyjęła organizacja doradcza Citizens Advice. "Firmy energetyczne zbyt długo miały za dobrze, a zaangażowanie Ofgem w bardziej rygorystyczną kontrolę cen powinno ograniczyć nadwyżki zysków" - oznajmiła szefowa organizacji, Gillian Guy. "To dobra wiadomość dla ludzi, ponieważ powinno to skutkować niższymi rachunkami" - podsumowała.