Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Eden Hazard w dobrym nastroju podpadł kibicom Realu

Eden Hazard w dobrym nastroju podpadł kibicom Realu
Kibicom nie spodobało się, że Belg zdawał się nie przejmować przegraną swojej drużyny... (Fot. Getty Images)
Kibice Realu Madryt są wściekli na Edena Hazarda, który po wczorajszym półfinale Ligi Mistrzów z Chelsea, przegranym 0:2, żartował i śmiał się z piłkarzami rywali Kurtem Zoumą i Edouardem Mendym. Francuz to kolega Belga z czasów, gdy grał w londyńskiej ekipie.
Reklama
Reklama

30-letni skrzydłowy, który do drużyny "Królewskich" przeniósł się właśnie z Chelsea w 2019 roku, rozegrał w środowym rewanżu w Londynie niemal całe spotkanie, a w ubiegłym tygodniu w stolicy Hiszpanii (1:1) wszedł na plac gry w 66. minucie. Wcześniej grał niewiele, ponieważ zmagał się z kontuzją.

Nie pomógł także zespołowi ani w pierwszym, ani w drugim spotkaniu z Chelsea, po których Real został wyeliminowany i stracił szansę na zdobycie 14. w historii Pucharu Europy.

Kibicom - i nie tylko - nie spodobało się, że Belg zdawał się nie przejmować tym niepowodzeniem. Po ostatnim gwizdku sędziego w środę kamery sfilmowały, jak w dobrym nastroju żartował z Zoumą i Mendym.

"Hazard, rozczarowanie totalne, jest w oku cyklonu. Belg nie odegrał żadnej roli w swoim drugim sezonie w Madrycie, pomimo pełnego wsparcia trenera Zinedine'a Zidane'a. A jego nastawienie mu nie pomaga..." - napisano na stronie internetowej hiszpańskiego dziennika "Marca".

Zachowanie Hazarda zbulwersowało m.in. byłego piłkarza Realu Javiera Balboę, który zamieścił na Twitterze zdjęcie śmiejącego się Belga i napisał: "Niech mi to ktoś wyjaśni, bo ja tego nie rozumiem".

"Madrycka publiczność zawsze wierzyła w Hazarda, ale po meczu na Stamford Bridge jego reputacja legła w gruzach. Obrazki, na których śmieje się z piłkarzami rywali tuż po zakończeniu spotkania, wywołują u kibiców ból. Przede wszystkim dlatego, że Belg nie daje na murawie żadnych znaków życia. Grał bez błysku, a jeśli tworzył jakieś zagrożenie, to tylko dla swojej ekipy w tym kluczowym spotkaniu dla Realu" - podsumowała "Marca".

Jak wrażliwi mogą być kibice "Królewskich" na takie gesty, pokazała też ich reakcja na zachowanie innego zawodnika Realu - Brazylijczyka Marcelo. 32-letni obrońca oraz jego żona "polubili" zdjęcie zamieszczone przez Isabele da Silvę - małżonkę piłkarza Chelsea Thiago Silvy - wyrażające radość z awansu londyńczyków do finału.

"Jesteśmy w finale. Dzięki Bogu. Stambule, nadchodzimy" - napisała da Silva.

Marcelo i Thiago Silva to przyjaciele od wielu lat, ale dla fanów Realu to nie było żadne wytłumaczenie i w komentarzach nie szczędzono temu pierwszemu cierpkich słów.

W finale 29 maja w Stambule Chelsea zmierzy się z Manchesterem City.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama