Menu

EURO 2024: Hiszpania i Francja w półfinale

EURO 2024: Hiszpania i Francja w półfinale
Hiszpanie pokonali gospodarzy EURO 2024 po dogrywce. (Fot. Stefan Matzke - sampics/Getty Images)
Hiszpania i Francja awansowały wczoraj do półfinałów piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. Hiszpanie pokonali po dogrywce reprezentację gospodarzy 2:1, a Francuzi wygrali z Portugalczykami w rzutach karnych 5-3. Po 120 minutach gry bramki nie padły.
Reklama
Reklama

W Stuttgarcie zmierzyły się dwie najbardziej utytułowane drużyny w historii Euro, trzykrotni mistrzowie kontynentu. Mecz, okrzyknięty przez media przedwczesnym finałem, nie zawiódł oczekiwań. Było to wspaniałe i dramatyczne widowisko.

Hiszpanie prowadzili od 51. minucie po bramce Daniego Olmo. To zmusiło Niemców do zaatakowania hiszpańskiej bramki. Gospodarze napierali coraź groźniej, w 77. minucie zabrakło centymetrów po strzale w słupek Niclasa Fuellkruga, aż w 89. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu Joshua Kimmich odegrał piłkę głową do tyłu i Florian Wirtz strzelił nie do obrony. Piłka minęła gąszcz nóg hiszpańskich obrońców, odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

W dogrywce Niemcy domagali się rzutu karnego po dotknięciu piłki ręką przez Marca Cucurellę, ale angielski arbiter Anthony Taylor pozostał niewzruszony. W 119. minucie nastąpiła decydująca akcja. Olmo idealnie dośrodkował do Mikela Merino, który głową zdobył zwycięską bramkę.

Niemcy rzucili się jeszcze do ataku, mając w ostatnich sekundach przewagę liczebną po czerwonej kartce dla Daniego Carvajala, ale wyrównać i doprowadzić do konkursu karnych nie zdołali. Toni Kroos, mistrz świata z 2014 roku i wieloletni piłkarz Realu Madryt, z opuszczoną głową opuszczał boisko. W ten sposób zakończył karierę piłkarską.

Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente nie mógł się nachwalić swoich zawodników. "Oni są nienasyceni. Jestem dumny, że mogę trenować takich piłkarzy. Wielu z nich znam od lat. Są przyzwyczajeni do rywalizacji na najwyższym poziomie i mają szansę wygrać turniej" - powiedział na konferencji prasowej. "Niemcy zasługiwały na więcej" - podkreślił z kolei trener Julian Nagelsmann.

Odmienne nastroje zapanowały w Niemczech. Oczekiwana "letnia bajka" piłkarskiej reprezentacji "dobiegła dramatycznego końca. Trzykrotni mistrzowie Europy przegrali 1:2 po dogrywce ze swoimi odwiecznymi rywalami, Hiszpanią, w ćwierćfinale i nie odegrają już żadnej roli w ostatnim rozdziale mistrzostw Europy" - napisał dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Wieczorem w Hamburgu został rozegrany inny europejski klasyk - mecz Francji z Portugalią, drużyn, które miały rachunki do wyrównania. "Trójkolorowi" pokonali rywali w półfinałach po dogrywkach w 1984 i 2000 roku, by sięgnąć potem po dwa tytuły mistrzowskie. Ale w finale Euro 2016, którego byli gospodarzami, przegrali po dogrywce 0:1.

Emocje w ich czwartym starciu w fazie pucharowej zaczęły się dopiero w drugiej połowie. Portugalczycy, z rozgrywającym 30. mecz w mistrzostwach Europy Cristiano Ronaldo, pierwsi groźniej zaatakowali, a Mike Maignan musiał wykazać się refleksem przy strzałach Bruno Fernandesa, Joao Cancelo i Vitinhi.

To obudziło "Trójkolorowych", a na bramkę Diogo Costy uderzali Eduardo Camavinga i Ousmane Dembele. Dogrywka tym razem nie przyniosła rozstrzygnięcia. W karnych zwyciężyli Francuzi. Zdecydowała nieudana próba Joao Felixa, który trafił w słupek.

Zwycięzcy piątkowych meczów zmierzą się ze sobą w półfinale we wtorek w Monachium. Drugą parę półfinałową poznamy dzisiaj po meczach Anglii ze Szwajcarią oraz Holandii z Turcją.

Czytaj więcej:

EURO 2024: Dzisiaj ruszają ćwierćfinały, dwa szlagiery na początek

EURO 2024: Szwajcarzy gotowi na wielką bitwę z Anglią

EURO 2024: Książę William obejrzy z trybun ćwierćfinałowy mecz Anglii

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 06.09.2024
    GBP 5.0678 złEUR 4.2790 złUSD 3.8489 złCHF 4.5770 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama