Dyrektorka muzeum RAF: Chcielibyśmy lepiej poznać powojenne losy polskich lotników
W czasie II wojny światowej Wielka Brytania była podzielona na cztery obszary obronne, za które odpowiadały poszczególne grupy RAF (Królewskich Sił Powietrznych). Najważniejszą była strefa południowo-wschodnia, za którą odpowiadała Grupa 11 RAF, broniąca m.in. dostępu do Londynu.
Te cztery obszary podzielono z kolei na sektory - w przypadku południowo-wschodniego tych sektorów było osiem, a dowództwo jednego z tych sektorów mieściło się w Biggin Hill.
"Grupa 11 RAF była najważniejsza, bo to od południowego wschodu nadlatywały niemieckie samoloty, więc można powiedzieć, że bitwa o Wielką Brytanię to był pojedynek Luftwaffe kontra Grupa 11. A w ramach Grupy 11 pierwszą linią obrony był położony przy kanale La Manche sektor Biggin Hill. Wielu Brytyjczyków, którzy mają jakąkolwiek wiedzę na temat przebiegu bitwy o Wielką Brytanię najmocniej kojarzy ją właśnie z Biggin Hill" - wyjaśnia Dave Williams, jeden z wolontariuszy opiekujących się muzeum, które po przebudowie zostało w marcu ponownie udostępnione dla zwiedzających.
#OnThisDay in 1940 : Operation Dynamo starts, the evacuation of the troops from Dunkirk. 338,226 Allied troops are evacuated to the UK. Fighter squadrons of No. 11 Group RAF Fighter Command provide fighter cover throughout the evacuation, operating from south-east England. pic.twitter.com/aAlRsUUjzi
— RAF Museum (@RAFMUSEUM) May 26, 2022
Wprawdzie w Polsce najbardziej znanym z sektorów w ramach Grupy 11 jest Northolt w zachodnim Londynie, bo tam swoją bazę miał m.in. Dywizjon 303, a dziś stoi tam pomnik poświęcony polskim lotnikom poległym w czasie wojny, to polscy lotnicy mieli istotny wkład również w operacje prowadzone z sektora Biggin Hill.
W kaplicy św. Jerzego na terenie dawnej bazy RAF Biggin Hill na tablicy z nazwiskami wszystkich 453 lotników, którzy polegli w czasie całej II wojny światowej startując z tego sektora, jest 15 Polaków. Jedenastu z nich było członkami polskich dywizjonów myśliwskich: 306 (trzech), 315 (siedmiu) i 316 (jeden), zaś pozostałych czterech latało w dywizjonach brytyjskich.
RAF Biggin Hill Museum Reopens With New Name And New Look.
— Classic Warbirds (@classicwarbirds) March 14, 2023
▶️ https://t.co/gwws9ASKvJ pic.twitter.com/ofjMCfztV9
Ale o ile losy tych, którzy zginęli, są dość dobrze znane - w kaplicy znajduje się księga z notami biograficznymi na temat wszystkich 453 poległych - to nie zawsze wiadomo, co się stało później z tymi, którzy wojnę przeżyli. Muzeum nie ma wiedzy, ilu dokładnie Polaków startowało z sektora Biggin Hill (nazwiska lotników z polskich dywizjonów są oczywiście znane, ale dywizjony nie były przypisane do jednego lotniska czy sektora).
W jednej z gablotek w muzeum znajdują się zdjęcia i medale majora Henryka Szczęsnego, który najpierw był pilotem brytyjskiego 74 Dywizjonu RAF, potem członkiem personelu naziemnego polskiego Dywizjonu 302, wreszcie pilotem, a przez pewien czas także dowódcą Dywizjonu 317.
74 Dywizjon RAF, od lewej siedzą: Roger Boulding z psem, por. pilot Henryk Szczęsny, John Freeborn, stoi Stephen Harbourn. Henryk Szczęsny (1909-1996) walczył później w polskich dywizjonach 302, 317. Trafił do niemieckiej niewoli. Po wojnie pozostał w RAF aż do emerytury. pic.twitter.com/zA1TXxvq3T
— hm.... (@hm95775858) November 5, 2020
Szczęsny, as myśliwski, który ma na koncie 9 i 1/3 potwierdzonych zestrzeleń, jedno prawdopodobne i dwa uszkodzenia, podczas walk nad Francją w 1943 r. trafił do niemieckiej niewoli, ale wojnę przeżył. Po jej zakończeniu pozostał w Wielkiej Brytanii i do 1965 r. służył w RAF. Zmarł w 1996 r. Katie Edwards przyznaje jednak, że zbyt mało wiadomo o jego powojennych losach, szczególnie po przejściu w stan spoczynku i to samo tyczy się też innych Polaków, którzy przeżyli.
"Dlatego apelujemy do wszystkich, którzy mają wiedzę o powojennych losach majora Szczęsnego, ale też o innych polskich lotnikach z Biggin Hill, aby się do nas zgłaszali. Dzięki takim informacjom uda się być może wzbogacić nasze zbiory" - podkreśliła dyrektorka muzeum, Katie Edwards.
Czytaj więcej:
Pod Pomnikiem Lotników Polskich w Londynie uczczono Święto Lotnictwa Polskiego