Drużyna Tytonia zagra w niedzielę z Realem
Piłkarze Elche spisują się coraz lepiej, wydostali się ze strefy spadkowej (17. miejsce, tylko punkt straty do 12. lokaty), w czym duży udział Tytonia. 28-letni golkiper był bardzo chwalony m.in. po niedawnym wyjazdowym meczu z Eibar (1:0). Tydzień wcześniej również zachował czyste konto, a jego zespół pokonał u siebie Rayo Vallecano 2:0.
"Zawsze jest miło wygrać i nie stracić bramki. To pozwala drużynie jeszcze bardziej w siebie uwierzyć. Musimy to kontynuować" - przyznał polski bramkarz, cytowany na oficjalnej stronie Elche. "Zła sytuacja w tabeli dała nam dodatkową siłę, aby pokazać, na co nas stać" - zaznaczył.
Zdecydowanym faworytem niedzielnej rywalizacji będzie triumfator Ligi Mistrzów i aktualny lider Primera Division (57 pkt), ale Elche nie zamierza się poddawać.
"Chcemy podtrzymać dobrą grę, a nawet ją poprawić. Nasz sztab trenerski zawsze wie, jak należy grać w takich meczach. Wierzę w zespół. Jeśli będziemy pracować ciężko i zagramy skoncentrowani, możemy osiągnąć korzystny wynik" - zapewnił Tytoń.
Real, który w środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pokonał na wyjeździe Schalke Gelsenkirchen 2:0, boryka się ostatnio z kontuzjami kilku piłkarzy. Wprawdzie w piątek treningi z zespołem wznowił Luka Modrić, ale raczej jeszcze za wcześnie na występ chorwackiego pomocnika.
Zajmująca drugie miejsce w tabeli Barcelona (jeden punkt straty do Realu) podejmie w sobotę Malagę, natomiast trzeci w tabeli mistrz kraju - Atletico Madryt - tego samego dnia zagra u siebie z Almerią.