Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Doradca brytyjskiego rządu apeluje o wzmacnianie ruchu pieszego i rowerowego w miastach

Doradca brytyjskiego rządu apeluje o wzmacnianie ruchu pieszego i rowerowego w miastach
Większa liczba pieszych i rowerzystów w miastach sprawia, że ludzie są znacznie zdrowsi i szczęśliwsi. (Fot. Getty Images)
Czołowy doradca rządowy ds. obszarów miejskich wezwał ministrów do zadbania o to, by przestrzenie miejskie stały się bardziej przyjazne dla ruchu pieszego i rowerowego, twierdząc, że zwiększyłoby to poziom zamożności, zdrowia i wolności osobistej, a nawet mogłoby pomóc w rozwiązaniu kryzysu mieszkaniowego - donosi 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

W raporcie, który wyraźnie odbiega od ostatnio przedstawionego przez Rishiego Sunaka "planu dla kierowców", zakładającego priorytetowe traktowanie transportu samochodowego na niekorzyść komunikacji publicznej, jego autor Nicholas Boys Smith stwierdził, że samochody "zarazem ograniczają wolność oraz ją zwiększają".

Smith to były doradca Partii Konserwatywnej, który został powołany przez Michaela Gove'a do kierowania Office for Space, z siedzibą w ministerstwie Gove'a ds. wyrównywania szans.

Przygotowany przez niego dokument, zatytułowany "Move Free", powstał po serii kroków podjętych przez Sunaka i jego ministrów w celu ograniczenia zdolności władz lokalnych do zwiększania ruchu pieszego i rowerowego poprzez wprowadzenie inicjatyw takich jak strefy niskiego natężenia ruchu, ograniczenia prędkości do 20 mil na godzinę i wyznaczanie buspasów.

W raporcie wskazano, że politycy powinni uzyskać poparcie społeczne przed przystąpieniem do działań mających na celu odchodzenie od samochodów w miastach, jednak zauważono, że przykłady z całego świata wskazują na ogromne korzyści, jakie mogłoby to przynieść.

"Spójrzmy na fakty i dane, które już mamy w naszym lokalnym mieście" - czytamy w raporcie.

"W wielu historycznych angielskich miastach handlowych najlepiej prosperujące ulice z najmniejszą liczbą pustych sklepów, jeśli w ogóle są, to te z największą liczbą drzew przy ulicach i najciaśniejszą, najbardziej wymuszającą ograniczenie prędkości jezdnią. Auta mogą być obecne, ale są one gośćmi. Dominującym gatunkiem są ludzie, a nie samochody".

Autorzy badania wskazują na badania przeprowadzone w dziesiątkach miast na całym świecie, które dowodzą, że miasta niezdominowane przez szybko poruszające się pojazdy silnikowe osiągają lepsze wyniki ekonomiczne, ponieważ ludzie uważają je za bardziej atrakcyjne. Jak dodano, likwidacja parkingów nie wydaje się wpływać na poziom obrotów w handlu detalicznym.

W raporcie wykazano, że większa liczba pieszych i rowerzystów sprawia, że ludzie są znacznie zdrowsi i szczęśliwsi, podczas gdy lata badań udowodniły, że zdominowane przez samochody ulice znacznie ograniczają swobodę poruszania się dzieciom.

Dodano, że obecnie ludzie spędzają 96% swojego czasu w samochodach.

Tymczasem Anglia ostatnio odeszła od dążenia do zwiększenia popularności transportu publicznego na rzecz priorytetowego traktowania samochodów, co wydaje się wynikać bardziej z ideologii niż badań.

Czytaj więcej:

Londyn: Korzyści płynące z ULEZ niezupełnie takie jak zapowiadano?

Czym są LTN? W Londynie jest ich coraz więcej

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      20 marca, 08:50

      A dla oszustow, po limuzynie

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama