Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Daily Telegraph" o Grażynie Bacewicz: "Za mało znana, niezwykle oryginalna kompozytorka"

"Daily Telegraph" o Grażynie Bacewicz: "Za mało znana, niezwykle oryginalna kompozytorka"
Grażyna Bacewicz (1909-1969) i jej popiersie w Alei Sław na Skwerze Harcerskim w Kielcach. (Fot. Wikimedia/Polish Music Center)
Grażyna Bacewicz była niezwykle oryginalną kompozytorką, która z racji płci i tego, że pochodziła zza żelaznej kurtyny, na Zachodzie jest mało znana, ale miejmy nadzieję, że nowo wydana płyta z jej III i IV Symfonią to zmieni - napisał wczoraj brytyjski dziennik 'Daily Telegraph'.
Reklama
Reklama

Jak zauważa recenzent tej gazety, w dzisiejszych czasach można odnieść wrażenie, że co tydzień pojawia się nagranie jakiejś niedocenionej kompozytorki, którą feministyczni badacze muzyki lub wykonawcy jej dzieł zawsze nazywają nieodkrytym geniuszem i trzeba czasu oraz doświadczenia, by móc ocenić, czy to prawda. Ale jak podkreśla, w przypadku Grażyny Bacewicz nie ma takich wątpliwości.

"Jaśniejący talent i oryginalność są widoczne od pierwszego taktu, ale co ważniejsze, te olśniewające pierwsze wrażenia utrzymują się przez cały utwór. Każda część ma porywające tempo i daje wrażenie, że jest dokładnie tak długa jak trzeba, a jednak energetyzująca zwięzłość muzyki nie odbywa się kosztem obfitości" - pisze "Daily Telegraph".

Artykuł Ivana Hewetta we wczorajszym wydaniu "Daily Telegraph" przypomina sylwetkę polskiej kompozytorki z okazji wejścia na rynek płyty CD z jej symfoniami. (Fot. "Daily Telegraph"/screenshot)

"Nie jest niespodzianką, że Grażyna Bacewicz była wirtuozem skrzypiec i fortepianu, ponieważ jej muzyka ma tę łatwość i płynność inwencji, którą zawsze mają wykonawcy-kompozytorzy. Potrzebowała tego, bo żyła w trudnym okresie historii Polski, który był też pogmatwany w stylistyce muzycznej" - czytamy w recenzji.

Autor wskazuje, że mniej pewna siebie i mniej intuicyjnie muzykalna osobowość niż Bacewicz mogłaby nie poradzić sobie z tak różnymi wpływami jak neoklasycyzm Strawińskiego, ludowy styl Bartóka i zalążki powojennego modernizmu, tymczasem w jej utworach łączą się w jedność, o szczególnym kolorze ekspresji, który jest tylko jej.

"Na tym wspaniałym nowym nagraniu orkiestra symfoniczna WDR i dyrygent Łukasz Borowicz dają tej muzyce właśnie takie połączenie dźwiękowej finezji i żywiołowej ekspresji, jakiego potrzebuje. Bacewicz jest bez wątpienia ważną postacią muzyki połowy XX wieku, która przez płeć i zimnowojenną politykę zbyt długo pozostawała nieznaną. Nowe nagranie to pełen nadziei znak, że jej moment wreszcie nadszedł" - podsumowuje "Daily Telegraph".

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama