Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Czy Polonia w UK nie zagłosuje w tym roku na prezydenta?

Czy Polonia w UK nie zagłosuje w tym roku na prezydenta?
W Wielkiej Brytanii mieszka kilkaset tysięcy Polaków, którzy nie będą mieć prawa głosu w wyborach, jeśli polski rząd nie przesunie ich terminu. (Fot. Getty Images)
Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii wystosowało list do Konsula RP w Londynie w związku z obawą o to, że ze względu na trudną sytuację związaną z koronawirusem brytyjska Polonia nie będzie w stanie uczestniczyć w tegorocznych wyborach prezydenckich. Tymczasem po ostatnim głosowaniu w Sejmie wprowadzono kontrowersyjną zmianę Kodeksu wyborczego.
Reklama
Reklama

W nocy z piątku na sobotę Sejm uchwalił trzy ustawy tzw. tarczy antykryzysowej, które mają wesprzeć służbę zdrowia w zwalczaniu epidemii koronawirusa, a także zniwelować negatywne skutki tej epidemii dla polskiej gospodarki. Wśród przyjętych poprawek do jednej z ustaw znalazła się zmiana Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim.

Zmiany w Kodeksie odnotował m.in. Komitet Helsiński, który wydał w tej sprawie oświadczenie. "Komitet Helsiński w Polsce protestuje przeciwko naruszającej nie tylko zasady poprawnej legislacji, ale wręcz zasady przyzwoitości zmianie zasad wyborczych – podstępem z użyciem kamuflażu tarczy antykryzysowej. Zmiany te spowodują, że wybory prezydenckie w Polsce nie będą ani powszechne, ani równe, ani wiarygodne. Sprowadzą natomiast niczym nieuzasadnione, poza partykularnym interesem politycznym, zagrożenie zdrowia, a nawet życia wyborców" – wskazano.

Tymczasem Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, które reprezentuje interesy Polaków w tym kraju, prosiło wcześniej przedstawicieli rządu polskiego o rozważenie kwestii przesunięcia daty wyborów.

Czy polski rząd posłucha apelów Polaków poza granicami kraju? (Fot. Getty Images)

"Szanowny Panie Konsulu! Nasze organizacje członkowskie mają nadzieję że pracownicy konsulatów RP w Wielkiej Brytani dalej są w dobrym zdrowiu, wraz z rodzinami, i że pracują dla nas w bezpieczeństwie i zgodnie z przepisami zdrowotnymi zarówno brytyjskimi jak i polskimi w czasie pandemii Covid-19" - poinformowano na wstępie listu.

"W związku z tą groźbą mamy poważne obawy w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich na 10 maja i 24 maja br. Nie wiemy jeszcze jak długo potrwa groźba wirusa w Wielkiej Brytanii, czy w Polsce, ale naukowcy i służby medyczne w Wielkiej Brytanii zapowiadają że groźba zakażenia koronowirusem może potrwać do lipca bieżącego roku. Wiele domostw, w tym i polskich, poddano przymusowej samoizolacji na okres 12-tygodniowy, czyli aż do połowy czerwca br. Wiemy, że tradycyjne ośrodki wyborcze, jak sale parafialne czy domy Polonii, są zamknięte" - wskazano.

"Poza tym brytyjska służba zdrowia zakazałyby wyborów w tradycyjny sposób, aby zapobiec zgromadzeniom publicznym przekraczającym dwie osoby. Nie byłoby nawet możliwości spotkań lokalnych komisji wyborczych. Z tych samych względów wybory nie mogłoby być przeprowadzone w konsulatach czy ambasadzie RP. Właśnie dzięki tak ostrym przepisom dystansu społecznego odroczono brytyjskie wybory samorządowe, które miały mieć miejsce 7 maja br." - dodano.

"Nie sądzimy, że istnieje tu opcja powszechnego rejestrowania się, a potem głosowania, wyłącznie drogą pocztową czy elektroniczną. Przypominamy zresztą, że wiele starszych osób w społeczeństwie polskim w Wielkiej Brytanii nie ma dostępu do internetu przez komputer czy telefon, lub nie posiada wystarczającego opanowania techniki do korzystania z nowoczesnych środków informatycznych. Obawiamy się też że, w wypadku trwania pandemii, kandydaci nie mieliby wystarczającej możliwości przedstawienia swoich programów wyborcom. W tej sytuacji grozi nam drastyczne obniżenie frekwencji wyborczej, co nie spełniłoby wymogów zdrowej demokracji" - zauważono.

Obecnie prezydentem Polski jest Andrzej Duda, który kandyduje również na drugą kadencję. (Fot. Getty Images)

"Nie jest też wykluczone, że podobne negatywne warunki dla przeprowadzenia wyborów mogą zaistnieć na innych kontynentach. Podważyłoby to tak ważny udział Polonii w wyborze prezydenta RP na następne pięciolecie i pozbawiłoby ich roli podmiotowej w życiu obywatelskim państwa.

W tej sytuacji zwracamy się za pośrednictwem Konsulatu z apelem do rządu RP, aby ewentualnie odłożył termin wyborów aż groźba pandemii opadnie na naszym kontynencie, jak i w innych częściach świata gdzie istnieją liczne polonie. Chcemy, abyśmy wszyscy mogli nadal służyć Polsce" - zakończono list.

W tej sytuacji możliwość wzięcia udziału w głosowaniu przez Polonię brytyjską - i nie tylko - pozostaje pod dużym znakiem zapytania. Z ostatnich informacji wynika bowiem, że wybory prezydenckie w Polsce nie zostaną przesunięte na inny termin i odbędą się w maju.

Czytaj więcej:

Apel do Johnsona o przełożenie wyborów lokalnych

Brytyjski parlament zawiesza posiedzenia z powodu pandemii

Boris Johnson wysłał list ostrzegawczy do każdego domu w UK

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama