Czy to oni porwali Maddie McCann?

"Właściwie zaczęliśmy śledztwo od nowa, z zupełnie nowym spojrzeniem na sprawę" - oświadczył wczoraj w programie stacji telewizyjnej BBC prowadzący dochodzenie Andy Redwood. Podkreślił, że zeznania świadków i wiele poszlak rzucają nowe światło na sprawę zaginięcia małej Maddie.

Nadzieję na przełom w śledztwie mają także rodzice dziewczynki. "Jesteśmy pełni nadziei i optymizmu" - oznajmił ojciec Maddie McCann. Przez pewien czas, tuż po zaginięciu dziewczynki, w kręgu podejrzeń byli także jej rodzice, Gerry i Kate McCann.

Policja poszukuje mężczyzny, który - według świadków - wieczorem, 3 maja 2007 roku w portugalskim kurorcie Praia da Luz niósł w kierunku plaży dziecko w wieku 3-4 lat. Dziecko miało jasne włosy i było prawdopodobnie w piżamie. Poszukiwany mężczyzna miał od 20 do 40 lat i był średniego wzrostu.

Madeleine McCann miała trzy lata, gdy zaginęła z hotelu w Portugalii, gdzie razem z rodzicami była na wakacjach.

Scotland Yard opublikował portrety pamięciowe dwóch mężczyzn o jasnych włosach, którzy byli widziani feralnego wieczoru w pobliżu hotelu, gdzie mieszkali państwo McCann. Nie jest wykluczone, że może chodzić o jednego i tego samego człowieka. Policja nie podała, czy ci mężczyźni poszukiwani są jako podejrzani czy też jako świadkowie w sprawie Maddie McCann.