Czy dania wegetariańskie są wypierane z menu restauracji w Londynie?

Mięsożercy i roślinożercy mogą liczyć na wiele propozycji w londyńskich restauracjach, jednak wegetarianie odkrywają, że w menu nie ma nic z pogranicza tych dwóch opcji.

Stowarzyszenie Wegetarian i właściciele restauracji ubolewają nad panującym obecnie trendem w restauracjach z wyższej półki, gdzie ser, jajka i inne produkty niewegańskie są eliminowane z posiłków bez mięsa lub ryb.

Podobnie jest w lokalach typu fast food. Burger King ma w ofercie dwa burgery, które nie zawierają mięsa i oba są wyłącznie roślinnymi wersjami standardowych pozycji w menu.

Z kolei w McDonald's trzy z czterech, niezawierających mięsa pozycji są wegańskie, podczas gdy w sieci Leon dwa z pięciu zestawów dań na ciepło są wegańskie, podobnie jak jeden z ich trzech rodzajów burgerów, a jedyną ściśle wegetariańską propozycją jest wrap z halloumi.

Klienci oczekują jednak czegoś pomiędzy - np. burgera bez mięsa, ale z prawdziwym serem.

Martin Williams, szef restauracji M & Gaucho, zauważył, że opcje dań wegetariańskich są wyrzucane z menu, a restauracje skupiają się na ofercie dań wegańskich opartych wyłącznie na bazie roślin. "My w Gaucho staramy się zaspokoić obie opcje" – podkreślił.

Chociaż steki stanowią 85 procent zamówień w Gaucho, ekspert żywieniowy zaznaczył, że w ich menu jest miejsce zarówno dla dań wegańskich, jak i wegetariańskich - takich jak ich np. gnocchi.

"Istnieje silny argument za włączeniem dobrej jakości opcji wegetariańskich obok wegańskich. Zarówno żywność wegetariańska, jak i wegańska mają znacznie mniejszy szkodliwy wpływ na środowisko niż mięso" – stwierdził John Soonaye ze Stowarzyszenia Wegetarian.

Według niego, wegetariańskie dania są często lepiej znane osobom jedzącym mięso. Ich dostępność może ułatwić ograniczenie ilości spożywanego mięsa osobom, które mają taki zamiar.

Jednak rzecznik Stowarzyszenia Wegańskiego podkreślił, że żywność na bazie roślin nie jest wyłącznie przeznaczona dla wegan i spełnia założenia większości diet. "Weganizmowi daleko do bycia trendem, jest to raczej wybór stylu życia, którego ludzie dokonują z bardzo ważnych powodów etycznych - w ostatnich latach po prostu wzrosła świadomość na ten temat" – podsumował.