Czy Święty Mikołaj szkodzi środowisku? Brytyjski profesor postanowił to sprawdzić

Według opublikowanych przez dziennik "The Sun" szacunków naukowca, Mikołaj, podróżując po Wielkiej Brytanii w tę najbardziej pracowitą dla niego noc w roku, pokonuje 419 000 kilometrów. Po przeanalizowaniu diety reniferów, energii, jaką zwierzęta te będą musiały zużyć w zaprzęgu i ilości metanu, jaki na skutek przemiany materii uwolnią one do atmosfery, prof. Garnsworthy ustalił, że pojedynczy renifer wydzieli 0,207 gram tego gazu na kilometr. Zauważył przy tym, że metan jest gazem cieplarnianym 28 razy silniej przyczyniającym się do efektu cieplarnianego niż dwutlenek węgla. Czyli byłby to ekwiwalent 5,8 g CO2 na kilometr.
Wiadomo, że w zaprzęgu Świętego Mikołaja znajduje się dziewięć reniferów - Kometek, Amorek, Błyskawiczny, Fircyk, Pyszałek, Tancerz, Złośnik, Profesorek i Rudolf Czerwononosy, a to oznacza, że 5,8 należy pomnożyć przez 9, a ten wynik pomnożyć jeszcze przez liczbę kilometrów do pokonania. Reasumując: w samej tylko Wielkiej Brytanii renifery z zaprzęgu Świętego Mikołaja wydzielą do atmosfery równowartość 21,8 ton CO2.
Naukowiec wyliczył przy okazji, że zaprzęg ten nieco bardziej zanieczyści atmosferę niż typowy nowoczesny samochód hybrydowy, ale aż o ponad 1/3 mniej niż typowy samochód dostawczy z silnikiem na benzynę lub olej napędowy. To oznacza, że zaprzęg reniferów można sklasyfikować jako pojazd niskoemisyjny. "I to Świętego Mikołaja nieco usprawiedliwia. A już na pewno stawia w rzędzie mniej szkodliwych przewoźników" - ocenia "The Sun".
Czytaj więcej:
UK: Kolędy, jasełka i groty św. Mikołaja dopuszczone mimo epidemii koronawirusa
Do kiedy można wysłać list do św. Mikołaja? Royal Mail wyjaśnia