Chaos na lotnisku w Bristolu i opóźnione loty

Co najmniej dziesięć lotów było opóźnionych, a wiele osób czekających w kolejkach do kontroli bezpieczeństwa było zdenerwowanych lub przerażonych zaistniałą sytuacją.

"Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem czegoś takiego. Absolutny chaos. Ludzie popychający barierki, przepychanki, nastolatek z atakiem paniki... To było rzeczywiście dość przerażające" – relacjonowała jedna z osób.

"Przejście przez kontrolę bezpieczeństwa zajęło nam dwie godziny, a wiele lotów musiało przez to zostać opóźnionych. Tylko cztery stanowiska kontroli bezpieczeństwa były otwarte. Straszna organizacja. Pracownicy kontroli wyglądali na całkowicie przeciążonych" – dodał inny pasażer.

"Naprawdę przerażające. Kompletne szaleństwo. Niedorzeczne. Napięcie jest bardzo duże. Szczerze mówiąc, nie trzeba wiele, aby zrobić zamieszki" – napisał ktoś w mediach społecznościowych.

"Lotnisko w Bristolu to całkowity chaos, personel jest nieuprzejmy, niepomocny i niezorganizowany, tylko połowa stanowisk bezpieczeństwa jest otwarta" – relacjonował ktoś inny.

Jak sytuację wytłumaczyły władze lotniska w Bristolu?

"Kolejki do kontroli bezpieczeństwa we wczesnych godzinach porannych były czymś niedopuszczalnym i przepraszamy wszystkich pasażerów, którzy doznali niedogodności" – oświadczył rzecznik lotniska.

"Pracowało znacznie mniej kontrolerów, niż było zaplanowane. Pilnie omawiamy tę kwestię z naszym partnerem biznesowym w zakresie bezpieczeństwa, aby pasażerowie byli obsługiwani na poziomie, którego słusznie oczekują" – dodał.