Były partner skazanej za zabicie dziecka Polki również trafił do więzienia
W sądzie udowodniono, że 33-letni Peter Chilvers doprowadził polską stewardessę do załamania nerwowego, które mogło wpłynąć na jej decyzję o morderstwie własnego dziecka w 2017 roku. Za to zabójstwo Magda Lesicka została skazana w ubiegłym roku na 15 lat pozbawienia wolności.
Teraz Sąd Koronny w Manchester skazał Petera Chilversa na 18 miesięcy więzienia za "znęcanie się psychiczne i kontrolujące zachowanie" - poinformowało BBC.
Podczas rozprawy wskazano, że 33-letni Chilvers był w związku z Polką od 2010 roku, ale od 2014 r. zdradzał ją z inną stewardessą. Na odtworzonej rozmowe telefonicznej można było usłyszeć, jak mężczyzna grozi Polce, aby nie próbowała odbierać mu opieki nad dzieckiem. Kobieta regularnie otrzymywała pogróżki śmierci, a także była ostrzegana, że "nie ma środków finansowych, aby wygrać rozprawę w sądzie o to, kto ma opiekować się dzieckiem".
W dniach poprzedzających zabójstwo dziecka Polka szukała w sieci informacji o "zabijaniu w samoobronie" oraz kontaktowała się z organizacją zajmującą się przemocą w rodzinie.
Sąd uznał za prawdziwe twierdzenie, że dziecko było zabite przez "umyślne, bezlitosne i przytłaczające cierpienie psychiczne", do którego doprowadził jej partner.
W sądzie wskazano również, że między grudniem 2015 r. a sierpniem 2017 r., partner Polki stosował przemoc fizyczną, zmuszał ją do poniżających czynności seksualnych, izolował ją od przyjaciół, a także ograniczał jej dostęp do zasobów finansowych.
"Niezależnie od całego sporu, ostatnią rzeczą, która powinna się wydarzyć, jest zabicie dziecka przez własnego rodzica" - przekazał sąd.
Podczas procesu odczytano również oficjalne oświadczenie skazanej Polki.
"Trudno jest postrzegać siebie jako ofiarę, biorąc pod uwagę tragiczny finał. Wiem, że moje życie zmieniło się na zawsze i nic nie mogę zrobić, aby to zmienić. Kiedy zaczynałam związek z Peterem Chilversem, nie miałam absolutnie pojęcia, że stanie kontrolującym potworem. Ważne jest, aby opinia publiczna zrozumiała, do czego doprowadziła przemoc Petera Chilversa. To mnie zniszczyło" - podsumowała Lesicka.