Burmistrz Londynu: Dochody z ULEZ sfinansują autobusy i ścieżki rowerowe
Transport for London przewiduje, że rozszerzenie strefy ULEZ na wszystkie 33 gminy w Londynie - co nastąpi już 29 sierpnia - generować będzie ok. 200 mln funtów rocznie przez pierwsze 2 lata.
W kolejnych latach zysk ma spaść do poziomu ok. 50 mln funtów rocznie, gdy coraz więcej kierowców przesiądzie się do ekologicznych pojazdów. Od 2026 lub 2027 r. strefa ULEZ ma już nie generować żadnego zysku netto.
Wszystkie dochody z ULEZ - podobnie jak w przeszłości - mają być reinwestowane w transport publiczny. Tym razem jednak Sadiq Khan doprecyzował, na co dokładnie wyda nowe środki finansowe.
W liście do Nicka Rogersa, rzecznika ds. transportu z Partii Konserwatywnej w City Hall, Sadiq Khan wyjaśnił, że pieniądze przeznaczone będą "głównie na trzy obszary".
Rozpiska przygotowana przez biuro burmistrza i TfL wygląda następująco:
- 50 milionów funtów na utworzenie sieci autobusowej Superloop
- 200 milionów funtów na nowe autobusy elektryczne, które będą kursować w całym Londynie
- 8 milionów funtów na instalację 300 elektronicznych tablic informacyjnych na przystankach autobusowych
- 150 milionów funtów na wsparcie projektu Healthy Street, którego celem jest sprawianie, że podróże pieszo i rowerami będą szybsze i bardziej komfortowe niż samochodami.
Dzienna opłata ULEZ w wysokości 12,50 GBP będzie płacona przez kierowców, których pojazdy nie spełniają surowych przepisów dotyczących emisji spalin.
Aby sprawdzić, czy nasz samochód spełnia normy, wystarczy wejść na stronę TfL i wpisać numer tablicy rejestracyjnej.
Czytaj więcej:
Nawet 700 tys. samochodów w Londynie wciąż nie spełnia norm ULEZ
Londyn: Konserwatyści chcą referendum ws. ULEZ. Miałoby być "podobne do tego dotyczącego Brexitu"
Radny torysów ostrzega londyńczyków. "Zapłacicie za ULEZ nawet bez samochodu"
Dostęp do czystego powietrza w Londynie uzależniony od rasy? Nowy raport nie pozostawia złudzeń
Prawnicy Sadiqa Khana w Sądzie Najwyższym: Ma wszelkie uprawnienia, aby rozszerzyć ULEZ
Najbardziej mi sie chce smiac z frajerow co pokupili Tesle albo inne elektryczne zlomy bo mysleli ze beda eko-friendly i unikna oplat. To od poczatku byl skok na kase a nie zadne tam chronienie srodowiska. Komunisci zawsze najpierw chca okrasc ludzi z pieniedzy zeby decydowac za ludzi na co wydac ich wlasne pieniadze.
Po za tymi autostradami i nowymi ścieżkami drogowymi będą też syte bonusy dla admistracji grubch kotów też