Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brytyjskie media ostrożnie o niemieckim kompromisie w sprawie migracji

Brytyjskie media ostrożnie o niemieckim kompromisie w sprawie migracji
Niemeicki rząd dogadał się ze sobą w sprawie migracji. (Fot. Getty Images)
Brytyjskie media ostrożnie oceniły porozumienie niemieckiej kanclerz Angeli Merkel z ministrem spraw wewnętrznych i szefem CSU Horsten Seehoferem w sprawie migracji, podkreślając, że nie rozwiązuje ono głębszego podziału między obojgiem liderów.
Reklama
Reklama

Zgodnie z zawartym kompromisem, migranci zarejestrowani w innych krajach UE będą zatrzymywani w przygranicznych centrach tranzytowych, gdzie negocjowany będzie ich powrót do krajów frontowych Unii, czyli tych, gdzie migranci trafili najpierw. W ten sposób niemieckie władze planują powstrzymać tzw. migrację wtórną, czyli swobodne przemieszczenie się migrantów wewnątrz Wspólnoty.

Centrowy "The Times" ocenił, że wypracowane rozwiązanie pozwoliło na razie na "rozbrojenie kryzysu w rządzie" i wymagało ustępstw z obu stron: jest łagodniejsze od proponowanego przez Seehofera całkowitego zakazu wjazdu migrantów do Niemiec, ale zwiastuje zmianę polityki Merkel, która ugięła się w obliczu groźby rezygnacji szefa MSW i pogłębienia kryzysu politycznego.

"Times" dodał jednak, że porozumienie będzie musiał jeszcze zaakceptować koalicyjny partner Merkel, socjaldemokratyczne SPD, które w przeszłości wykluczało stworzenie stref tranzytowych, powołując się na prawa człowieka.

Z kolei komentator konserwatywnego "Telegrapha" Matthew Lynn ostrzegł, że "Merkel mogła doprowadzić do porozumienia ws. migracji, które utrzyma jej kruchy rząd przez jeszcze kilka miesięcy, (...) ale problem polega na tym, że jej prawdziwym problemem nie jest migracja, ale gospodarka".

Krytyczny wobec porozumienia był także analityk Wolfgang Munchau, który na łamach "Financial Timesa" napisał, że wypracowane ustalenia ignorują głębsze problemy w niemieckiej polityce i sprowadzają się jedynie do opóźnienia sporu z CSU do czasu po październikowych wyborach lokalnych w Bawarii.

"Pozostawię innym ocenę tego, kto jest relatywnym zwycięzcą tej dyskusji. Ważniejsze jest to, jak rozwiązanie (tej kwestii) wpłynie na niemiecką politykę w najbliższych tygodniach i miesiącach. Czysta niekompetencja, z jaką obie strony obchodziły się z tą sprawą, i osobisty jad, który wylewały na siebie wzajemnie, mógł spowodować nieodwracalne szkody" - ocenił.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama