Menu

Brytyjski rząd złamał prawo dotyczące zrzutu ścieków

Brytyjski rząd złamał prawo dotyczące zrzutu ścieków
Ubiegły rok był najgorszy w historii w Anglii, jeśli chodzi o zrzuty nieoczyszczonych ścieków do rzek i morza. (Fot. Getty Images)
Rząd i organy regulacyjne złamały prawo, będąc zbyt pobłażliwymi wobec firm wodociągowych, które zrzucają ścieki do naturalnych zbiorników wodnych - stwierdził brytyjski organ nadzorczy ds. środowiska.
Reklama
Reklama

Biuro Ochrony Środowiska (OEP) stwierdziło, że zrzuty ścieków powinny być dozwolone tylko w określonych okolicznościach, takich jak wyjątkowo obfite opady deszczu. Wówczas ścieki muszą być uwalniane, aby zapobiec gromadzeniu się w systemie kanalizacyjnym.

OEP zostało powołane na mocy ustawy o ochronie środowiska z 2021 r. w celu pociągnięcia rządu i innych organów publicznych w Anglii i Irlandii Północnej do odpowiedzialności.

Rząd i Agencja Środowiska dokładnie "przyglądają się" tym zarzutom, ale sprawa może się zakończyć podjęciem kroków prawnych.

W ostatnich latach poziom wycieku ścieków systematycznie się podnosił, a w 2023 roku nawet się podwoił. Już w sierpniu br. regulator tego sektora  - Ofwat (The Water Services Regulation Authority) - ogłosił rekordowe grzywny dla trzech przedsiębiorstw wodociągowych. Proceder trwa jednak nadal.

"Wyniki analizy OEP stanowią kolejny druzgocący werdykt dotyczący całkowitej porażki regulacji środowiskowych w naszym kraju" — stwierdził przewodniczący i założyciel River Action Charles Watson. "To po prostu skandal" - dodał.

Nieoczyszczone ścieki zawierają szkodliwe dla życia wodnego substancje chemiczne i mogą prowadzić do gromadzenia się glonów, które pozbawiają lokalną przyrodę tlenu i wytwarzają toksyny potencjalnie śmiertelne dla zwierząt domowych oraz niebezpieczne dla ludzi.

A im mniej opadów deszczu rozcieńcza ścieki, tym bardziej mogą być szkodliwe.

"Przez zbyt długi czas przedsiębiorstwa wodociągowe pompowały rekordowe ilości ścieków do naszych rzek, jezior i mórz. W ciągu zaledwie pięciu miesięcy rząd ten podjął zdecydowane działania, aby odświeżyć przestarzałe wytyczne, aby jasno przedstawić nasze oczekiwania dotyczące przelewów burzowych" - stwierdził rzecznik Ministerstwa Ochrony Środowiska i Rolnictwa (Defra).

Ministerstwo ogłosiło również, że przedsiębiorstwa wodociągowe będą musiały zwiększyć odszkodowania dla klientów, którzy ucierpieli z powodu awarii usług, takich jak przerwy w dostawie wody lub zanieczyszczenia.

Klienci otrzymają automatyczne płatności do 2 000 funtów za przerwy w dostawie wody, zalanie kanalizacji lub niskie ciśnienie wody.

Czytaj więcej:

BBC ujawnia 6 000 przypadków nielegalnego zrzutu ścieków w Anglii w ciągu jednego roku

Brytyjskie rzeki skażone "koktajlem chemikaliów i stymulantów" 

    Komentarze
    • Matt Londonist
      18 grudnia, 18:50

      Greater London przy małym opadzie - zrzuca wszystko do Tamizy , bo dawno dawno temu system ściekowy nie-rozdzielny został zaprojektowany dla 4 mln a korzysta z niego 14 mln. Tempo totalnego zniszczenia tego kraju (przy braku kasy z kolonii oraz sprzedaży skradzionych rzeczy) jest imponujące. Produktywność ma TYLKO LONDYN. Brakuje tylko pęknięcia banki spekulacyjnej na "nieruchomosciach".

    • Qwerty
      19 grudnia, 00:03

      Ale najważniejsze to zredukować ślad węglowy, a reszta to...

    • XOX
      19 grudnia, 05:10

      Wystarczy odebrać prawo do świadczenia usług za łamanie zasad i stwarzanie zagrożenia dla zwierząt i ludz. Kart finasowe są w przypadku awarii, a to jest świadome działanie na szkodę państwa. Odebrać prawo wykonywania usług i stworzyć jedna spółkie która będzie dbała o usługi i nie będzie pobierać pieniądze za niszczenie środowiska. Nie tylko giną ryby ale i zwierzęta chronioone które korztaja z terenów wodnych.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.12.2024
    GBP 5.1264 złEUR 4.2572 złUSD 4.1002 złCHF 4.5801 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama