Brytyjski rząd złamał prawo dotyczące zrzutu ścieków
Biuro Ochrony Środowiska (OEP) stwierdziło, że zrzuty ścieków powinny być dozwolone tylko w określonych okolicznościach, takich jak wyjątkowo obfite opady deszczu. Wówczas ścieki muszą być uwalniane, aby zapobiec gromadzeniu się w systemie kanalizacyjnym.
OEP zostało powołane na mocy ustawy o ochronie środowiska z 2021 r. w celu pociągnięcia rządu i innych organów publicznych w Anglii i Irlandii Północnej do odpowiedzialności.
Rząd i Agencja Środowiska dokładnie "przyglądają się" tym zarzutom, ale sprawa może się zakończyć podjęciem kroków prawnych.
W ostatnich latach poziom wycieku ścieków systematycznie się podnosił, a w 2023 roku nawet się podwoił. Już w sierpniu br. regulator tego sektora - Ofwat (The Water Services Regulation Authority) - ogłosił rekordowe grzywny dla trzech przedsiębiorstw wodociągowych. Proceder trwa jednak nadal.
"Wyniki analizy OEP stanowią kolejny druzgocący werdykt dotyczący całkowitej porażki regulacji środowiskowych w naszym kraju" — stwierdził przewodniczący i założyciel River Action Charles Watson. "To po prostu skandal" - dodał.
Government has broken the law on sewage, says watchdog https://t.co/4XQuzNtFLx
— BBC Politics (@BBCPolitics) December 17, 2024
Nieoczyszczone ścieki zawierają szkodliwe dla życia wodnego substancje chemiczne i mogą prowadzić do gromadzenia się glonów, które pozbawiają lokalną przyrodę tlenu i wytwarzają toksyny potencjalnie śmiertelne dla zwierząt domowych oraz niebezpieczne dla ludzi.
A im mniej opadów deszczu rozcieńcza ścieki, tym bardziej mogą być szkodliwe.
"Przez zbyt długi czas przedsiębiorstwa wodociągowe pompowały rekordowe ilości ścieków do naszych rzek, jezior i mórz. W ciągu zaledwie pięciu miesięcy rząd ten podjął zdecydowane działania, aby odświeżyć przestarzałe wytyczne, aby jasno przedstawić nasze oczekiwania dotyczące przelewów burzowych" - stwierdził rzecznik Ministerstwa Ochrony Środowiska i Rolnictwa (Defra).
Ministerstwo ogłosiło również, że przedsiębiorstwa wodociągowe będą musiały zwiększyć odszkodowania dla klientów, którzy ucierpieli z powodu awarii usług, takich jak przerwy w dostawie wody lub zanieczyszczenia.
Klienci otrzymają automatyczne płatności do 2 000 funtów za przerwy w dostawie wody, zalanie kanalizacji lub niskie ciśnienie wody.
Czytaj więcej:
BBC ujawnia 6 000 przypadków nielegalnego zrzutu ścieków w Anglii w ciągu jednego roku
Brytyjskie rzeki skażone "koktajlem chemikaliów i stymulantów"
Greater London przy małym opadzie - zrzuca wszystko do Tamizy , bo dawno dawno temu system ściekowy nie-rozdzielny został zaprojektowany dla 4 mln a korzysta z niego 14 mln. Tempo totalnego zniszczenia tego kraju (przy braku kasy z kolonii oraz sprzedaży skradzionych rzeczy) jest imponujące. Produktywność ma TYLKO LONDYN. Brakuje tylko pęknięcia banki spekulacyjnej na "nieruchomosciach".
Ale najważniejsze to zredukować ślad węglowy, a reszta to...
Wystarczy odebrać prawo do świadczenia usług za łamanie zasad i stwarzanie zagrożenia dla zwierząt i ludz. Kart finasowe są w przypadku awarii, a to jest świadome działanie na szkodę państwa. Odebrać prawo wykonywania usług i stworzyć jedna spółkie która będzie dbała o usługi i nie będzie pobierać pieniądze za niszczenie środowiska. Nie tylko giną ryby ale i zwierzęta chronioone które korztaja z terenów wodnych.