Brytyjskie rzeki skażone "koktajlem chemikaliów i stymulantów" 

Wyniki testów przeprowadzonych w rzekach przez 4 531 wolontariuszy Earthwatch wykazały, że oprócz mieszanki chemicznej w brytyjskich rzekach występuje wysoki poziom fosforanu i azotanu, którego źródłem są ścieki i działalność rolnicza. Anglia miała najgorszy poziom niskiej jakości wody w rzekach - aż 67% próbek z wód słodkowodnych wykazało wysoki poziom azotanu i fosforanu.

Wolontariusze testowali rzeki w ciągu trzech dni we wrześniu, gromadząc 2 338 zestawów danych, które zostały przetestowane pod kątem zanieczyszczeń. 91 próbek wysłano do dalszych testów na obecność chemikaliów przez Imperial College London.

Testy, które wciąż jeszcze trwają, pokazują, że rzeki są poddawane toksycznym zanieczyszczeniom, a ich głównym źródłem są ścieki. Sasha Woods z organizacji Earthwatch, podkreśla, że ekosystemy słodkowodne w Wielkiej Brytanii są "w strasznym stanie", a wyniki chemiczne były szokujące.

"Kofeina była obecna w 100% próbek wysłanych do Imperial. Jest to niepokojące, ponieważ pokazuje, że ścieki nie są prawidłowo czyszczone przez firmy wodne przed zrzucaniem ich do rzek" - dodaje.

Wiele stwierdzonych chemikaliów (nikotynę, wenlafaksynę przeciwdepresyjną, antybiotyki) zawierało stężenia uważane za stanowiące ryzyko dla stworzeń wodnych.

Dopuszczalną jakość wody znaleziono tam, gdzie azotany znajdowały się poniżej 1 części na milion (PPM), a fosforany poniżej 0,1 ppm, dostosowując się do wytycznych agencji środowiska. Anglia miała najgorszą jakość wody, z 67% rzek z niedopuszczalną lub niską jakością wody, w porównaniu z 43% rzek z niską jakością w Irlandii Północnej, 29% w Szkocji i 21% w Walii.

Najgorszą jakość wody w Wielkiej Brytanii mają Anglian i Thames River Basin, natomiast najlepszą -rzeki West Glamorgan w Walii i Kirkcudbrightshire w Szkocji.