Brytyjski minister obrony: Poprzemy Polskę, jeśli postanowi przekazać myśliwce Ukrainie
"Poprę Polaków, niezależnie od tego, jakiego wyboru dokonają. Kraje, które graniczą z Rosją i Ukrainą, staną w obliczu bezpośrednich konsekwencji. Będziemy chronić Polskę, pomożemy im we wszystkim, czego będą potrzebować" - zapewniał Wallace w rozmowie ze stacją Sky News, zapytany o pojawiający się od kilku dni pomysł przekazania Ukrainie myśliwców np. przez Polskę, w zamian za co, ta mogłaby dostać samoloty amerykańskie.
Wallace wskazał, że jest niewiele krajów, które używają MiG-ów 29, tak jak lotnictwo Ukrainy, i potencjalnie mogłyby je przekazać władzom w Kijowie. Podkreślił, że należy wyważyć korzyści w postacie wzmocnienia Ukrainy bronią śmiercionośną i zagrożenia związane z potencjalną eskalacją konfliktu.
"Polska rozumie, że wybory, których dokona, nie tylko bezpośrednio pomogą Ukrainie, co jest dobrą rzeczą, ale także mogą wprowadzić ją na bezpośrednią linię ognia ze strony krajów takich jak Rosja czy Białoruś, i (Polska) musi skalibrować to ryzyko. To faktycznie duża odpowiedzialność ze strony prezydenta Polski i ministra obrony" - podkreślił Wallace.
Zastrzegł, że nie jest jego rolą zgadywanie, jakiego wyboru dokona Polska, ale zapewnił, że Wielka Brytania jako sojusznik Polski w NATO będzie stała po jej stronie, niezależnie od jej wyboru i jego konsekwencji.
Rosyjskie siły na Ukrainie są coraz bardziej zdesperowane, co przejawia się "podwajaniem przez nie brutalności" - ocenił Ben Wallace. "Rosja nadal nie posuwa się naprzód, to już 13. dzień. Kolumna północna, o której często mówiliśmy, nadal jest unieruchomiona, naprawdę unieruchomiona, to znaczy: nie posuwa się naprzód" - podkreślił.
Powtórzył stanowisko brytyjskiego rządu - a także pozostałych państw NATO - w sprawie strefy zakazu lotów nad Ukrainą, której chce prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski. Wallace wyjaśnił, że taka strefa nie zatrzyma rosyjskiej artylerii ani pocisków, więc bardziej skuteczne będą dostawy broni dla Ukraińców. Zapowiedział, że jutro w Izbie Gmin przestawi informacje na temat dalszej pomocy dla Ukrainy, w tym broni śmiercionośnej, a także na temat wsparcia dla innych krajów NATO i Unii Europejskiej w dostarczaniu pomocy dla Ukraińców.
Brytyjski minister obrony został też zapytany o potencjalne scenariusze zakończenia wojny. Jak stwierdził, jeden z nich przewiduje, że rosyjskie wojska utkną tak mocno i będą ponosić tak duże straty, że po stronie rosyjskiej rozpoczną się wzajemne oskarżenia, obarczanie winą generałów i to w końcu doprowadzi do faktycznego zakończenia inwazji. Innym może być rzucenie wszystkich sił na Ukrainę, ale - dodał - złamanie woli Ukraińców się nie powiedzie.
"Koszt dla (prezydenta Rosji Władimira) Putina to nie tylko inwazja, to będą dziesięciolecia okupacji, których, jak sądzę, nie będzie w stanie wytrzymać" - ocenił.
Czytaj więcej:
Władze Kijowa i innych miast apelują do Zachodu o "zamknięcie nieba" nad krajem
"Wall Street Journal" chwali Polskę za pomoc udzielaną Ukrainie
Liz Truss: Zachód nie zareagował wystarczająco wcześnie na groźby Putina
Pentagon: Rozważymy, czy stała obecność sił USA w Polsce jest potrzebna
Zełenski: Rosja w ciągu 30 lat nie straciła tyle sprzętu wojskowego, ile straciła w ostatnich dniach