Brytyjski minister finansów zapowiada dalsze podwyżki cen energii jesienią

Minister finansów, zmuszony do podjęcia działań wobec perspektywy płacenia przez przeciętne gospodarstwo domowe dodatkowych 700 funtów rocznie za gaz i energię elektryczną, przyznał, że jest to "bardzo trudny okres", ale że połączenie okresowych, zwrotnych obniżek i ulg w podatku council tax pomoże złagodzić ten kryzys.

Sunak poinformował, że przy obecnym stanie rzeczy, górny limit cen za energię elektryczną w wysokości 1 971 funtów ustanowiony przez regulatora cen energii Ofgem wzrośnie jeszcze jesienią.

Ośrodek analityczny Resolution Foundation twierdzi, że nawet przy wsparciu rządu liczba osób dotkniętych kryzysem energetycznym - w gospodarstwach domowych, w których ponad 10 proc. budżetu przeznacza się na energię - podwoi się do 5 milionów. "Te środki na walkę z kryzysem energetycznym są żałośnie nieadekwatne i pozostawią osoby o najniższych dochodach i w najmniej energooszczędnych domach w głębokim poczuciu zagrożenia" - ocenił Adam Scorer, szef organizacji charytatywnej National Energy Action.

Zgodnie z planem ministerstwa finansów, 28 milionów odbiorców energii elektrycznej będzie mogło skorzystać z ulgi w wysokości 200 funtów za rachunki w październiku, a następnie środki te będą spłacane w rocznych ratach w wysokości 40 funtów przez kolejne pięć lat. Osoby płacące podatek council tax w Anglii w klasach od A do D, otrzymają w kwietniu rabat na rachunki w wysokości 150 funtów, którego nie trzeba będzie spłacać.

Natomiast dla Szkocji, Walii i Irlandii Północnej przewidziano odrębne kwoty z możliwością dowolnego ich zagospodarowania przez poszczególne kraje.

Z kolei gminy otrzymają 150 mln funtów na uznaniowe dopłaty dla 300 000 najuboższych rodzin, które mieszkają w domach w klasie podatkowej powyżej D, przy czym liczba gospodarstw domowych kwalifikujących się do zniżki na ogrzewanie domów – o wartości 150 funtów od października - ma zostać zwiększona o jedną trzecią do 3 mln.

Pakiet ministra finansów został ogłoszony w odpowiedzi na podwyżkę stóp procentowych do 0,5 proc. przez Bank Anglii, który ostrzegł, że standardy życia w ciągu najbliższych dwóch lat obniżą się najbardziej dotkliwie od co najmniej trzech dekad.

Sunak zaznaczył, że rząd nie ma wpływu na rosnące globalne ceny energii, ale ma nadzieję, że podjęte przez niego działania złagodzą obawy związane z koniecznością obniżenia kosztów życia.