Menu

Brytyjska firma oferuje udziały w turbinie wiatrowej jako sposób na niższe rachunki

Brytyjska firma oferuje udziały w turbinie wiatrowej jako sposób na niższe rachunki
Niestabilność na rynkach energetycznych i wysokie ceny prądu sprzyjają rozwojowi zielonej energii. (Fot. Getty Images)
Tym, których nie stać na instalacje fotowoltaiczne, Brytyjka Sarah Merrick proponuje kupno turbiny wiatrowej 'na spółkę'. Założona przez nią firma Ripple Energy pomaga Brytyjczykom obniżyć rachunki za prąd, a jednocześnie przełączyć się na zieloną energię. Już ruszają zapisy na udział w trzeciej farmie wiatrowej.
Reklama
Reklama

Obecna sytuacja na rynku paliw kopalnych sprawiła, że Brytyjczycy zaczęli coraz poważniej myśleć o całkowitym przejściu na zieloną energię - przede wszystkim po to, żeby obniżyć rachunki. Nie każdego jednak stać na to, żeby zainstalować sobie instalację fotowoltaiczną, dlatego Brytyjka Sarah Merrick wpadła na pomysł wspólnej inwestycji w farmę wiatrową.

"Wiatr stał się najtańszym źródłem energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii, ale tak naprawdę mało kto mógł z tego skorzystać. Wielkie projekty są tańsze niż małe, dlatego kupno małej farmy wiatrowej jest o ponad dwie trzecie tańsze niż analogicznego systemu fotowoltaicznego" - wyjaśniła źródło swojej inicjatywy w rozmowie z portalem Euronews Green.

Pierwszym projektem założonej przez nią firmy Ripple Energy była pojedyncza turbina wiatrowa w Walii. Jeden obrót wiatraka wytwarza tyle energii, ile potrzeba, by zasilić dom przez osiem godzin. Współwłaścicielami turbiny zostało 900 osób.

Druga farma powstaje w Szkocji - jest już w pełni sfinansowana i wkrótce ruszy jej budowa. Tym razem jest to znacznie większy projekt - powstanie osiem turbin, które mają 5 600 współwłaścicieli.

Chociaż projekty Ripple Energy realizowane są w Walii i Szkocji, to nie trzeba mieszkać w pobliżu, aby do nich dołączyć i korzystać z wytworzonej przez turbiny wiatrowe energii. Poza tym, w przeciwieństwie do instalacji solarnych, nie ma znaczenia, czy mieszka się w domu czy w budynku wielorodzinnym, jest się właścicielem czy najemcą, ani czy się przeprowadza.

Wytwarzana przez farmy wiatrowe energia dociera do użytkowników za pośrednictwem sieci, tak jak od każdego innego dostawcy.

Udział w farmie wiatrowej kosztuje od 25 funtów miesięcznie wzwyż. Jego wysokość każdy ustala według uznania - może w pełni lub tylko częściowo pokrywać jego zapotrzebowanie na energię. Płatność może być jednorazowa lub rozłożona na 12 miesięcy, a udział obejmuje cały 25-letni okres eksploatacji turbiny.

Każdy nowy projekt rozpoczyna się od zebrania chętnych do sfinansowania inwestycji. Kiedy fundusze są zagwarantowane, rusza budowa turbin i w niedługim czasie udziałowcy zaczynają korzystać ze swojej zielonej energii i oszczędzać na rachunkach. Według szacunków oszczędność wynosi w tej chwili około 23 procent, ale wraz z postępującym wzrostem cen energii z tradycyjnych źródeł poziom oszczędności także rośnie.

"Jeśli chodzi o czas zwrotu początkowej inwestycji poprzez oszczędności na opłatach za energię, to zależy on wyłacznie od ceny prądu. Kiedy uruchamialiśmy naszą pierwszą farmę wiatrową, spodziewaliśmy się, że zwrot inwestycji zajmie 13 lub 14 lat, ale od tamtej pory ceny wzrosły tak bardzo, że wygląda na to, że oszczędności pokryją koszty już w cztery lata" - – tłumaczy Sarah Merrick.

Czytaj więcej:

Ofgem wzywa odbiorców w UK do oszczędzania gazu i energii elektrycznej

Duże różnice w cenach za energię pomiędzy poszczególnymi regionami UK

Włochy: 4,7 mln osób nie zapłaciło co najmniej jednego rachunku, bo ich nie stać

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 20.12.2024
    GBP 5.1264 złEUR 4.2572 złUSD 4.1002 złCHF 4.5801 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama