Brakuje pieniędzy na poszukiwania Madeleine. Scotland Yard prosi o środki

Minęło 10 lat od zaginięcia małej Brytyjki w Portugalii, a poszukiwania dziewczynki kosztowały brytyjskich podatników już ponad 11 milionów funtów.

W kwietniu przyznano jej dodatkowe 85 tysięcy funtów na opłacenie pracy czterech detektywów, którzy mieli badać sprawę przez najbliższe pół roku, czyli do końca września 2017 roku. Brytyjska policja oświadczyła wcześniej, że być może nigdy nie uda się rozwiązać tej zagadki.

„Będziemy prosić o więcej pieniędzy na zakończenie tej sprawy. To nie jest takie proste, ale warte dodatkowych pieniędzy” - cytuje telewizja SKY News anonimowego informatora ze Scotland Yardu.

Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 roku w portugalskim Algarve na kilka dni przed swoimi czwartymi urodzinami. Rodzice dziewczynki wyszli na kolację do odległej o 50 metrów restauracji w znanym kurorcie i co jakiś czas wracali do pokoju, aby sprawdzić, czy z dziećmi wszystko w porządku. Około godziny 22:00 okazało się, że Madeleine zniknęła, a jej rodzeństwo nadal spało.

Portugalska policja zamknęła śledztwo w 2008 roku. Od 2011 roku sprawą zajmują się brytyjscy funkcjonariusze. W trakcie ponownego śledztwa przesłuchano 600 osób i natrafiono na nowe tropy, skutkiem tego było wznowienie śledztwa w 2013 roku przez Portugalczyków. 

Co jakiś czas w sprawie pojawiają się nowe wątki - wszystkie trzeba sprawdzić, ale jak dotąd żaden nie okazał się kluczowy. W ciągu dekady śledztwa policja sprawdzała każdy możliwy wątek: porwanie przez pedofilów, nieszczęśliwy wypadek, morderstwo podczas kradzieży, porwanie dla bezdzietnej pary. Dzisiaj funkcjonariusze nie mają żadnego dowodu na potwierdzenie którejś z tych teorii.

„Rodzina McCann będzie zadowolona z tego, że policja uważa, iż ma wciąż wiele do do zrobienia i chce kontynuować śledztwo” - cytuje SKY News rzecznika rodziny zaginionej dziewczynki.