Barcelona błyszczała w Paryżu
Na domiar złego urazu doznał w 21. minucie Brazylijczyk Thiago Silva. Z konieczności zastąpił go jego również nie do końca zdrowy rodak David Luiz. Wcześniej trener Laurent Blanc zapowiadał, że Luiz - również podstawowy obrońca PSG - w środę nie zagra, a prawdopodobnie zabraknie go także w rewanżu.
Osłabiona defensywa dała sobie strzelić pierwszą bramkę w 18. minucie. Wówczas Argentyńczyk Lionel Messi zaskoczył obrońców rywali prostopadłym podaniem, po którym Brazylijczyk Neymar z zimną krwią wykończył akcję jeden na jednego z włoskim bramkarzem Salvatore Sirigu.
Na 2:0 podwyższył w 67. minucie Luis Suarez. Urugwajczyk popisał się błyskotliwą akcją - zbiegł ze skrzydła w pole karne, mijając trzech obrońców PSG, a następnie z bliska nie dał szans na interwencję Sirigu. Ten sam zawodnik zdobył trzeciego gola dla gości w 79. minucie precyzyjnym, technicznym uderzeniem w "okienko".
Honorowa bramka dla gospodarzy padła chwilę później, gdy mocny strzał sprzed pola karnego oddał Holender Gregory van der Wiel, a tor lotu piłki przeciął francuski obrońca Jeremy Mathieu. To zupełnie zmyliło bramkarza, który nie zdążył z interwencją.
To pierwsza przegrana PSG w europejskich pucharach przed własną publicznością po serii 33 zwycięstw lub remisów od 2006 roku.
Oba zespoły zmierzyły się ze sobą w tej edycji LM po raz trzeci. Wcześniej grały ze sobą dwukrotnie w grupie. We Francji PSG wygrało 3:2, natomiast na Camp Nou lepsi byli Katalończycy - 3:1.