Banda przestępców dręczy i torturuje lisy we wschodnim Londynie

Policja prowadzi dochodzenie od momentu zgłoszenia tego faktu przez jednego z okolicznych mieszkańców, którego obudziły krzyki 27 lutego około godziny 1:00 w nocy.

Niepokojące odgłosy, o których początkowo sądzono, że mogą dotyczyć człowieka, były wydawane przez lisa, którego banda podpaliła w pobliskim zalesionym obszarze.

Mieszkaniec relacjonował, że widział, jak grupa oblewa zwierzę, prawdopodobnie gazem do zapalniczek, i podpala je. Lis uciekł, ale był mocno poparzony. Nie wiadomo, czy przeżył. Okoliczni mieszkańcy wezwali na pomoc organizację zajmującą się ochroną zwierząt, która z kolei zawiadomiła policję.

Funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyźni ci regularnie chodzą na ten teren we wczesnych godzinach porannych i łapią oraz torturują lisy. Zaczynają od rozpalania ognia, aby wykurzyć je z nor i wystawiają psy do ataku na nich.

Banda wciąż może działać - ostrzega policja. Jak opisano, jest to grupa składająca się z czwórki ciemnoskórych mężczyzn w wieku od 18 do 20 lat.

"Jest również możliwe, że celem tej grupy są nie tylko lisy w rejonie Kestrel Avenue, dlatego zachęcam mieszkańców Newham do zachowania czujności i anonimowego zgłaszania wszelkich informacji do nas lub do organizacji Crimestoppers" – oznajmił James Mahoney, oficer śledczy ds. przestępstw związanych z dzikimi zwierzętami w Newham i Waltham Forest.