Badacze znaleźli specyficzne zmiany w mózgach pacjentów po przebytym COVID-19
Istnieją dowody na to, że wirus SARS-CoV-2 oddziałuje niekorzystnie na centralny układ nerwowy, w tym na mózg. U części pacjentów po przebytym COVID-19 mogą utrzymywać się objawy neurologiczne, takie jak bóle głowy, zaburzenia kojarzenia, koncentracji i pamięci, lęki i objawy depresji, a także zaburzenia węchu i smaku, zespół przewlekłego zmęczenia i inne.
Jednak badania konwencjonalną metodą rezonansu magnetycznego nie wystarczają, by wykazać zmiany w mózgu wywołane przebytą infekcją koronawirusem.
Naukowcy z Uniwersytetu w Linkoping w Szwecji przeprowadzili badania obrazowe mózgu 32 osób, w tym 16 pacjentów, którzy byli hospitalizowani z powodu ciężkiego COVID-19 i po upływie siedmiu miesięcy wciąż mieli objawy neurologiczne oraz 16 pacjentów, którzy nie przebywali w szpitalu z powodu COVID-19 i nie mieli utrzymujących się objawów neurologicznych po tej infekcji. Specjaliści wykorzystali w tym celu nie tylko metodę rezonansu magnetycznego (MRI), ale też zaawansowaną technikę MRI z obrazowaniem dyfuzyjnym.
Obrazowanie tensora dyfuzji opiera się na detekcji mikroskopijnych ruchów dyfuzyjnych cząsteczek wody w tkance nerwowej. Metoda ta pozwala badać zmiany w obrębie istoty białej mózgu oraz oceniać uszkodzenie dróg nerwowych. Istota biała jest zbudowana z włókien nerwowych, tj. długich wypustek neuronów (aksonów) i odpowiada za przenoszenie sygnałów nerwowych, czyli komunikację między poszczególnymi obszarami mózgu. Cząsteczki wody przemieszczają się z większą łatwością wzdłuż włókien nerwowych, dlatego MRI z obrazowaniem dyfuzyjnym tak dobrze sprawdza się w badaniu istoty białej.
"MRI z obrazowaniem dyfuzyjnym jest bardzo czułą techniką, która pozwala wykrywać zmiany w organizacji włókien nerwowych. To między innymi dlatego chcieliśmy zastosować tę technikę, aby zbadać wpływ COVID-19 na mózg, którego inne techniki obrazowania mogły nie wychwycić" - skomentował współautor pracy - Deneb Boito - z Wydziału Inżynierii Biomedycznej Uniwersytetu w Linkoping.
Porównując wyniki obrazowania mózgu dwóch grup, naukowcy zaobserwowali różnice w strukturze istoty białej ich mózgów, które powiązali z uszkodzeniem aksonów, procesem demielinizacji (utrata osłonki mielinowej na włóknach nerwowych, prowadząca do zaburzenia przewodzenia sygnałów nerwowych) oraz obrzękiem naczyniopochodnym mózgu.
"To może być jedna z przyczyn problemów neurologicznych doświadczanych przez osoby, które przebyły ciężki COVID-19. Pozostaje to w zgodzie z wynikami innych badań, które wykazały zmiany w istocie białej mózgu. Jednak ze względu na małą grupę pacjentów jesteśmy ostrożni, jeśli chodzi o wyciąganie jakichkolwiek generalnych wniosków" - zaznaczyła współautorka pracy Ida Blystad.
Jak dodała, z użyciem MRI z obrazowaniem dyfuzyjnym nie bada się czynności mózgu, ale jego mikrostrukturę. Dlatego szwedzcy badacze planują w przyszłości sprawdzić m.in. to, czy różnice wykryte po przebytym COVID-19 przy pomocy MRI z obrazowaniem dyfuzyjnym są w jakikolwiek sposób powiązane ze zmianami w aktywności mózgu u pacjentów z objawami neurologicznymi po przebytym COVID-19 i w jaki sposób u tych osób różne części mózgu komunikują się między sobą.
Kolejnym problemem do sprawdzania jest m.in. to, czy różnice zaobserwowane między dwiema grupami pacjentów znikną wraz z upływem czasu, czy też mają charakter trwały.
Czytaj więcej:
Ekspert w "La Stampa": Covid-19 znów podnosi łeb
Pfizer pozywa Węgry. Chodzi o zakup szczepionek na koronawirusa
Boris Johnson bronił swoich działań podczas pandemii Covid-19
Nie wiem jak reszta ale po calej tej szopce z zabojczym kowidem jak slysze badacze, naukowcy to mnie odrzuca.
Oczywiście szczepionki nic nie mają z tym związane, czy te badania były robione przed czy po wzięciu specyfików które nie były zbyt przebadane dobrze
Znowu straszenie, zrobisz sobie rezonans na własny koszt, wyjdzie super ale oni będą straszyć ze nie, ze masz te zmiany i znowu jakaś cześć społeczeństwa popadnie w choroby psychiczne i paranoje