Aresztowania za podróbki suszarek Dyson. "Mogły niszczyć włosy"
Ok. 400 podrobionych suszarek do włosów Dyson, 1 500 półproduktów i 200 tys. komponentów zostało przejętych w ramach wspólnej akcji przeprowadzonej przez służby bezpieczeństwa z Szanghaju, Guangdong i Fujian - podał wczoraj "South China Morning Post".
Dochodzenie rozpoczęło się w sierpniu ub. roku po tym, jak policja otrzymała informacje od konsumentów, którzy w głównych sklepach internetowych zakupili podrobione suszarki.
Małżeństwo, które było "mózgiem" operacji, w ub. roku założyło firmę w południowej prowincji Guangdong, kupiło produkty marki Dyson, wynajęło techników, którzy dokonali analizy urządzeń, a następnie uruchomiło własne linie montażowe.
Para ta zatrudniała również pracowników i stworzyła działy zajmujące się zaopatrzeniem, produkcją, magazynowaniem, logistyką oraz sprzedażą hurtową i detaliczną.
Jak podała policja, podrobione suszarki trudno było odróżnić od oryginalnych, jednak nie spełniały standardów i mogły przyczynić się do zniszczenia włosów, a także spowodować zagrożenie pożarowe.
Podrobione suszarki do włosów sprzedawano w cenie od 10 do 50 proc. niższej od ceny sprzedaży produktów Dyson. Suszarki tej marki w Chinach kosztują ok. 435 dolarów.
Władze poinformowały, że policja z Szanghaju w 2018 roku zbadała 500 spraw dotyczących naruszenia praw własności intelektualnej.