Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Antyrządowy protest w Warszawie: 'Idziemy po Was hałastro!'

Antyrządowy protest w Warszawie: 'Idziemy po Was hałastro!'
Tysiące ludzi demonstrowało dzisiaj w Warszawie przeciwko polityce rządu. Była to kulminacja trwających od środy Ogólnopolskich Dni Protestu, zorganizowanych przez NSZZ 'Solidarność', OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
Reklama
Reklama
Według władz Warszawy, manifestacje zgromadziły 100 tys. osób. Sami organizatorzy mówili o prawie 200 tys. uczestników. Nieoficjalne informacje ze służb porządkowych wskazywały na ponad 70 tys. osób.

Manifestacje odbywały się pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". Pochód Solidarności wyruszył sprzed Sejmu, gdzie od środy było związkowe miasteczko namiotowe (związkowcy uprzątnęli je po południu); demonstracja OPZZ zaczęła się przed Pałacem Kultury i Nauki, a FZZ - przed Stadionem Narodowym.

Organizatorzy zaprosili wszystkich, którzy czują się lekceważeni przez rząd, dlatego do pochodów przyłączyły się m.in. Kluby "Gazety Polskiej", członkowie Kancelarii Sprawiedliwości Społeczneji i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Inicjatywa Pracownicza". Grupy spotkały się na rondzie de Gaulle'a, skąd ruszyły na pl. Zamkowy, gdzie przemawiali liderzy związkowi.

"Przyjechaliśmy tutaj wykrzyczeć: dość lekceważenia polskich pracowników" - mówił na pl. Zamkowym przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

"Dziś rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie, jeśli nie wyciągnie wniosków zablokujemy cały kraj" - wołał natomiast z trybuny przewodniczący OPZZ Jan Guz.

Manifestanci złożyli petycję w Pałacu Prezydenckim. Odebrał ją zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Sławomir Rybicki.

Związki domagają się rzeczywistego dialogu społecznego w ramach Komisji Trójstronnej oraz odwołania ministra pracy i przewodniczącego komisji Władysława Kosiniaka-Kamysza. Chcą wycofania zmian w kodeksie pracy pozwalających na wydłużenie z obecnych maksymalnie czterech miesięcy do 12 okresu rozliczeniowego czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej i podniesienia progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

Innym postulatem jest wycofanie się z obowiązującej już zmiany wieku emerytalnego, który został podwyższony do 67 lat dla wszystkich pracowników.

Na transparentach można było przeczytać: "Dziś Platformę zatopimy, a Donalda pogonimy!", "Razem silni w obronie praw pracowniczych", "Związki zawodowe są dla nas, a nie dla władzy", "Idziemy po Was hałastro!", "Pracownik to nie towar", "Godnej płacy dla każdego", "Za kryzys płacą robotnicy, szefowie mają się dobrze" i "Precz z Tuskiem, precz z Millerem, Jarek premierem". Na trasie pochodu część koszy na śmieci oklejono hasłami: "Umowy śmieciowe do kosza".

Manifestanci skandowali m.in. "Złodzieje!", "Dość tchórzy na stanowiskach ministerialnych", "Nie ma zgody na elastyczny czas pracy", "Nie pozwolimy na budowanie Polski bez obywateli", "Nie pozwolimy na robienie z pracowników niewolników", "Czas na strajk generalny" i "Rząd na bruk, bruk na rząd".

Policja nie odnotowała poważniejszych incydentów, a demonstracje zakończyły się tuż przed godziną 16:00.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama