Anonimowy gest mieszkańca gminy Hackney dla imigrantów
"Szedłem ze znajomym w stronę parku, kiedy zauważyłem kwiaty na dachu zacumowanej łódki. To bardzo poruszający i ciepły gest, zwłaszcza w kontekście ostatnich napięć" - skomentował Shulem Stern, który o swoim znalezisku poinformował dziennikarzy gazety "Evening Standard".
To nie jedyny gest w ostatnim czasie, jaki dało się zauważyć w stolicy. Setki londyńczyków zdecydowało się odwiedzić Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny, aby przeprosić za incydent z obraźliwym graffiti i zostawić kwiaty.
Coraz częściej daje się również zauważyć agrafki przypięte do ubrań mieszkańców stolicy - mają one na celu wyrażenie solidarności z imigrantami nad Tamizą.
Napięcia na tle ksenofobicznym i rasistowskim, według danych policji, znacząco wzrosły od czasu ogłoszenia wyników referendum.